Jak pozbyć się much i mrówek w domu za pomocą domowych środków
Jak natrętne, nieprzyjemne i wręcz irytujące potrafią być muchy domowe, chyba nie trzeba nikomu przypominać ani tłumaczyć. Oprócz dyskomfortu moralnego te bzyczące owady są także nosicielami różnych patogennych bakterii i infekcji, co może być bardzo niebezpieczne, ponieważ bliżej jesieni stają się szczególnie agresywne i gryzące. Ściganie ich z łapką na muchy jest zadaniem niewdzięcznym i niezbyt skutecznym; miejsce zabitych szybko zajmują nowi przybysze i tak w nieskończoność. Mrówki domowe zajmują szczególne miejsce w kascie pasożytów. Ci towarzysze są jeszcze bardziej niebezpieczni niż muchy, ponieważ DOSKONALE rozbierają twój dom, jeśli jest on wykonany z drewna. W poniższym artykule chcę dać kilka rad i pomysłów jak skomplikować działalność sabotażową całego tego pasożytniczego bractwa.
Metoda 1. „Odstraszacz much”
Ta metoda jest tak prosta jak kąt, ale bardzo skuteczna. Przynajmniej po użyciu było zauważalnie mniej much.Nic prostszego nie znajdziesz – wystarczy plastikowa torba, garść błyszczących monet, 20 cm mocnej nici i 150 ml zwykłej czystej wody.
Należy włożyć kilka monet do woreczka, wlać do niego wodę i szczelnie zamknąć.
Zawieś przy wejściu lub oknie.
Wydaje się to niewiarygodne, ale to działa! Rzecz w tym, że mucha widzi świat inaczej niż my, ludzie, jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Mucha nie ma ani jednej siatkówki. Każde z jej złożonych oczu składa się z 4 tysięcy pojedynczych komórek zwanych fasetami. Każda faseta ma własną soczewkę, która rejestruje tylko niewielki obszar odbitego światła. Jednak wszystkie komórki obu oczu owada, współpracując ze sobą, pozwalają muszce widzieć mozaikowy obraz w niemal 360 stopniach. Jednak każde źródło światła padające na jej oczy pod kątem prostym czyni ją niezwykle podatną na najmniejszą zmianę jasności. To właśnie ta słabość odgrywa główną rolę w przyjęciu paczki; załamane światło odbija się od monet znajdujących się w wodzie, stale dezorientując owada i zmuszając go do unikania źródła podrażnienia.
Metoda 2. „Taśma klejąca”
Taśma klejąca, pułapka na muchy, jest sprzedawana w dowolnym dziale sprzętu dowolnego sklepu. Jest niedrogi i działa dobrze. Ale możesz to zrobić sam, a jest to jeszcze skuteczniejsze w łapaniu zwinnych pasożytów. Będziesz potrzebować budowlanej taśmy klejącej, kleju dla gryzoni, miodu i patyczka do mieszania.
Odwiń więc 20-25 cm taśmy i nałóż cienką warstwę kleju dla gryzoni na lepką stronę.
Jest to specjalny klej - nie wysycha na powietrzu i pozostaje lepki przez bardzo długi czas, aż do momentu pokrycia się kurzem. Na ten klej należy rozsmarować miód. Wystarczy trochę, pół łyżeczki. Za zapach. To będzie przynęta.
Cóż, teraz wystarczy powiesić tę pułapkę w miejscu, w którym muchy najbardziej lubią latać - w kuchni lub w pobliżu toalety.
Zanim zdążyłem odsunąć się od pułapki przyklejonej do żyrandola, pierwsza klientka od razu w nią wpadła!
Pułapka działa dobrze!
Porozmawiajmy teraz o mrówkach. Mrówki domowe występują w kilku odmianach: czerwone mrówki darniowe, żółte mrówki złodziejskie, czarne mrówki stolarskie, czerwone mrówki faraona itp. Nie sposób wymienić ich wszystkich! Ale dla każdego można znaleźć rozwiązanie.
Jak pozbyć się mrówek w domu
Niezależnie od rodzaju mrówek, które wybrały Twój dom, istnieje jeden sposób, aby wyrządzić im poważne szkody, które na długi czas (na pewno na sezon!) powstrzymają ich niszczycielską działalność. A może na zawsze. Zależy od przeżywalności gatunku. Będziesz potrzebować żółtka jaja, łyżeczki kwasu borowego, łyżeczki cukru i patyczka do mieszania.
Tutaj też nie ma nic skomplikowanego; Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj i uformuj małe grudki.
Lepiej oczywiście zrobić to w rękawiczkach, o których sam wygodnie zapomniałem. Następnie kładziemy smakołyk na spodku lub desce i umieszczamy go w miejscu, w którym najczęściej obserwuje się skupiska tych owadów.
Pracujące mrówki z reguły, niezależnie od tego, do jakiego gatunku należą, uzyskanego przysmaku nie zjadają od razu, na miejscu. Niosą znalezione pożywienie kolonii, królowej mrówek i innej „elicie” kolonii mrówek. Zjadają siebie jako ostatni. Tym samym, dzięki ścisłej dyscyplinie i hierarchii systemu mrówek, możemy na długi czas zneutralizować (lub całkowicie zniszczyć) całą kolonię.Ważna kwestia - DOKŁADNIE upewnij się, że Twoje zwierzęta lub małe dzieci nie dostały zatrutego posmaku! Tak małe dawki oczywiście nie doprowadzą do śmierci zwierzęcia ani człowieka, ale z pewnością spowodują dyskomfort w żołądku przez kilka dni!
Jak pozbyć się mrówek w szklarni
W rzeczywistości mrówki szklarniowe nie różnią się zbytnio od mrówek domowych. Tylko zamiast podłogi i poprzeczek psują korzenie roślin, co prowadzi do strat w plonach. Tutaj oczywiście można z nimi postępować jak z mrówkami domowymi, jednak w szklarni oprócz tych pasożytów mogą znaleźć się także pożyteczne owady. Na przykład pszczoły i trzmiele zapylające przyszłe zbiory. Pszczoły, osy, trzmiele, jako niezrównani koneserzy przeróżnych słodkości, również nie będą miały nic przeciwko poczęstowaniu się tym wątpliwym przysmakiem, dlatego tutaj uderzymy precyzyjnie, tylko we wroga! Będziesz potrzebował pół litra wrzącej wody, zmielonego czarnego pieprzu, pyłu tytoniowego, octu i dużej strzykawki.
Do wrzącej wody dodać pół łyżeczki pieprzu i łyżeczkę pyłu tytoniowego.
Dokładnie wymieszać. Następnie do tej mieszaniny dodaj 10 łyżek 9% octu.
Pozwól mu usiąść, aż ostygnie. Uzyskaną mieszaninę pobieramy do strzykawki i wlewamy ją do wejść i wyjść z podziemnego mieszkania tych małych pasożytów.
Ta piekielna mieszanka oczywiście ich nie zabije, ale na pewno zmusi do opuszczenia nieprzyjemnego miejsca do następnego sezonu. A chemikaliów, które doprowadzą do całkowitego zniszczenia mrówek, w żadnym wypadku nie można stosować w szklarni; zatrujmy uprawy warzyw. Nawiasem mówiąc, tą samą mieszanką, jeśli przepuścisz ją przez bawełniany filtr i wlejesz do butelki ze sprayem, możesz także zwalczyć mszyce. W ten prosty sposób możemy ułatwić sobie życie i skomplikować je naszym małym wrogom.Oczywiście oprócz much i mrówek są też inni nieprzyjemni sąsiedzi. Na przykład komary. Ale najprostszy i najtańszy fumigator z łatwością sobie z nimi poradzi. To prawda, że mam w tej sprawie małą, ale przyjemną radę; Zamiast standardowej płytki do fumigatora, umieść kadzidło na elemencie grzejnym urządzenia.
Efekt będzie taki sam jak z talerza - komary nie znoszą ostrego zapachu, ale dla nas znacznie przyjemniej będzie oddychać aromatyczną żywicą niż chemiczną trucizną.