Sposób na popękane pięty
Jestem pewien, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która okresowo boryka się z takim problemem, jak powstawanie szorstkich, suchych narośli i pęknięć na piętach, a także uczucie nieprzyjemnego swędzenia między palcami. A to, trzeba przyznać, przynosi wiele irytujących momentów, od obrzydliwie wyglądających stóp i zawsze przylegających i rozrywających nylonowe rajstopy i skarpetki po bolesne odczucia i dyskomfort. Ale pęknięcia mogą nadal stać się doskonałym schronieniem dla różnych infekcji wraz z ich późniejszym rozwojem. A ja, jako osoba nie tolerująca żadnych niedogodności i przykrych doznań, odwiedzałam apteki w celu zakupu jakiegoś środka na pozbycie się tej złowrogiej plagi. A kilka lat temu moja kochana ciocia odwiedzając nas po raz kolejny podzieliła się swoim „przepisem” na popękane pięty.
Od tego czasu nie znam innych sposobów na wyeliminowanie tego problemu. Dlatego spieszę podzielić się nim ze wszystkimi, którzy znają ten problem z pierwszej ręki i naprawdę mam nadzieję, że na pewno pomoże.
Aby przygotować lekarstwo na popękane pięty, wystarczą trzy niedrogie składniki, z których dwa można łatwo znaleźć w aptece, a trzeci w każdym sklepie spożywczym. Mianowicie:
• alkohol (kwas mrówkowy, salicylowy lub borowy, jednym słowem dowolny medyczny, ale nie techniczny) – 50 ml.;
• gliceryna – 25 ml.;
• kwas octowy – 50 ml.
Przygotowanie leku nie wymaga specjalnego wysiłku. Wystarczy znaleźć pojemnik (szklany lub plastikowy) o pojemności co najmniej 150 ml. i wlej do niego wszystkie trzy składniki. Lekarstwo na pęknięcia jest gotowe.
Teraz o tym, jak używam powstałego płynu:
Wieczorem przed snem, biorąc prysznic lub kąpiel, dokładnie myję i tak już zaparowane stopy mydłem do prania i pumeksem oczyszczam martwy naskórek na piętach. Następnie zaraz po zakończeniu „zabiegów wodnych” dokładnie wycieram stopy ręcznikiem (najlepiej suchym) i siadając wygodnie na stołku lub sofie, za pomocą wacika obficie nasączonego roztworem całkowicie nasmaruję stopy.
Nadal siedzę w miejscu przez około pięć minut, czekając, aż produkt się wchłonie. Kiedy nie mam czasu ani ochoty siedzieć, noszę klapki (najważniejsze, że nie są z materiału, bo inaczej wszystko się w nich wchłonie). To cała mądrość. Już trzeciego dnia stosowania tego produktu (bez codziennego stosowania pumeksu) pęknięcia znikają, a pięty znów stają się miękkie.
Podczas korzystania z tego produktu należy oczywiście przestrzegać pewnych środków ostrożności:
• przechowywać jak najdalej od oczu dzieci i wszechobecnych małych rączek;
• nie stosować produktu w przypadku widocznych ran na stopach i piętach (aby nie podskoczyć z powodu dzikiego pieczenia);
• po zabiegu należy dokładnie umyć ręce mydłem, a zabieg najlepiej przeprowadzić w gumowych rękawiczkach;
• jeśli przypadkowo dostaniesz roztwór na twarz, natychmiast spłucz zimną wodą, ponieważ kwas octowy to poważna sprawa i konsekwencje mogą być poważne.
Nawiasem mówiąc, to narzędzie pomaga wyeliminować nie tylko popękane pięty, ale także niektóre rodzaje chorób grzybiczych. Zauważyłam też, że po jego użyciu zaczęły mi się mniej pocić nogi – to też nie jest przykry fakt. To takie cudowne lekarstwo.
Uważajcie i dbajcie o swoje stopy!
Od tego czasu nie znam innych sposobów na wyeliminowanie tego problemu. Dlatego spieszę podzielić się nim ze wszystkimi, którzy znają ten problem z pierwszej ręki i naprawdę mam nadzieję, że na pewno pomoże.
Aby przygotować lekarstwo na popękane pięty, wystarczą trzy niedrogie składniki, z których dwa można łatwo znaleźć w aptece, a trzeci w każdym sklepie spożywczym. Mianowicie:
• alkohol (kwas mrówkowy, salicylowy lub borowy, jednym słowem dowolny medyczny, ale nie techniczny) – 50 ml.;
• gliceryna – 25 ml.;
• kwas octowy – 50 ml.
Przygotowanie leku nie wymaga specjalnego wysiłku. Wystarczy znaleźć pojemnik (szklany lub plastikowy) o pojemności co najmniej 150 ml. i wlej do niego wszystkie trzy składniki. Lekarstwo na pęknięcia jest gotowe.
Teraz o tym, jak używam powstałego płynu:
Wieczorem przed snem, biorąc prysznic lub kąpiel, dokładnie myję i tak już zaparowane stopy mydłem do prania i pumeksem oczyszczam martwy naskórek na piętach. Następnie zaraz po zakończeniu „zabiegów wodnych” dokładnie wycieram stopy ręcznikiem (najlepiej suchym) i siadając wygodnie na stołku lub sofie, za pomocą wacika obficie nasączonego roztworem całkowicie nasmaruję stopy.
Nadal siedzę w miejscu przez około pięć minut, czekając, aż produkt się wchłonie. Kiedy nie mam czasu ani ochoty siedzieć, noszę klapki (najważniejsze, że nie są z materiału, bo inaczej wszystko się w nich wchłonie). To cała mądrość. Już trzeciego dnia stosowania tego produktu (bez codziennego stosowania pumeksu) pęknięcia znikają, a pięty znów stają się miękkie.
Podczas korzystania z tego produktu należy oczywiście przestrzegać pewnych środków ostrożności:
• przechowywać jak najdalej od oczu dzieci i wszechobecnych małych rączek;
• nie stosować produktu w przypadku widocznych ran na stopach i piętach (aby nie podskoczyć z powodu dzikiego pieczenia);
• po zabiegu należy dokładnie umyć ręce mydłem, a zabieg najlepiej przeprowadzić w gumowych rękawiczkach;
• jeśli przypadkowo dostaniesz roztwór na twarz, natychmiast spłucz zimną wodą, ponieważ kwas octowy to poważna sprawa i konsekwencje mogą być poważne.
Nawiasem mówiąc, to narzędzie pomaga wyeliminować nie tylko popękane pięty, ale także niektóre rodzaje chorób grzybiczych. Zauważyłam też, że po jego użyciu zaczęły mi się mniej pocić nogi – to też nie jest przykry fakt. To takie cudowne lekarstwo.
Uważajcie i dbajcie o swoje stopy!
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (3)