Jak samodzielnie sprawdzić wodomierz i dlaczego go potrzebujesz
Kiedy już wymieniłem wodomierze w mieszkaniu, przyszedł, że tak powiem, czas. Sam tego nie zmieniłem - zadzwoniłem do mechanika z wydziału mieszkalnictwa i usług komunalnych. Wymienił go, czyli wszystko wydaje się być jak należy: wodomierz chodzi, nie ma żadnych zastrzeżeń. Miesiąc później przyszedł czas na odczyty i wtedy czekała mnie niemiła niespodzianka: ilość wody zużytej w ciągu miesiąca była prawie dwukrotnie większa niż zwykle! Wydawało się, że nikt nie leje - pomyślałem... Chociaż może ktoś w domu zapomniał o kranie albo coś w tym stylu... Czekałem kolejny miesiąc - ta sama historia. A potem zacząłem myśleć konkretnie. Wezwanie specjalisty do sprawdzenia licznika za pomocą urządzenia było drogie, ponieważ wszystko to nie jest bezpłatne i nie jest tanie przez 15 minut pracy. Postanowiłem sam sprawdzić problematyczny licznik.
Osobiście znam tylko trzy sposoby sprawdzenia wodomierza, są to:
Pierwsza metoda: sprawdzenie za pomocą specjalnego urządzenia. Mają to tylko specjaliści.
Po drugie: odpowiedni dla tych, którzy mają dodatkowe liczniki.Oznacza to, że wieszasz kolejny podobny licznik na kranie, przepuszczasz określoną ilość wody, a następnie porównujesz odczyty jednego urządzenia z drugim. Prawie jak pierwsza metoda, ale ze zwykłym licznikiem.
I trzecia metoda, którą zastosowałem. Jest to bardzo proste i dostępne dla absolutnie każdego. Nie wymaga rzadkich instrumentów ani urządzeń. Bardzo szybki i wydajny.
Będzie potrzebował
- Pojemnik miarowy, który może służyć jako trzylitrowy słój, butelka na wodę lub kanister. Głównym warunkiem jest możliwość dokładnego pomiaru dopuszczalnej objętości wody. W szczególnie skrajnym przypadku zamiast dzielić można użyć wagi do kontrolowania ilości wody w naczyniu, ponieważ 1 kilogram wody równa się 1 litrowi (1 decymetr sześcienny).
Samodzielne sprawdzenie wodomierza
Technologia jest taka: przede wszystkim trzeba wybrać jeden kran, z którego będziemy czerpać wodę. Wybrałam kran, który był w łazience – łatwiej tam postawić pojemnik. Inni odbiorcy wody tego głównego muszą być zablokowani, aby uniknąć błędów. W moim przypadku tymczasowo zakręciłem zawór na spłuczce WC.
Teraz umieść pojemnik pod kranem. Zauważamy wstępne odczyty wodomierza.
Tarcza wskazuje litry, ostatnia prawa cyfra to jednostki litrów, druga to dziesiątki.
Następnie otwórz kran i spuść trochę wody. W moim przypadku użyłam butelki o pojemności 10 litrów.
Zakręć kran i sprawdź odczyty. Jeśli licznik pokazuje więcej lub mniej niż 10 litrów, urządzenie kłamie.
Sprawdzam ponownie normalne urządzenie, więc wszystko jest idealne.
Najważniejsze! Należy przeprowadzić dwie identyczne kontrole. Taki o niskim ciśnieniu wody, kiedy strumyk ledwo płynie. A drugi - na maksymalnie otwartym kranie.
W idealnym przypadku oba testy powinny dać ten sam wynik.
Podsumowanie moich kontroli
W wyniku przeprowadzonych przeze mnie kontroli licznik zawyżył wskazania prawie dwukrotnie! A wszystko to podczas drugiej kontroli, gdy kran był maksymalnie odkręcony. Cienkim strumieniem pokazał wszystko prawie poprawnie.
Zadzwoniłem do tego ślusarza i wyjaśniłem mu całą sytuację. Wyjął licznik i włożył go z powrotem. I oto wszystko zaczęło działać tak, jak powinno!
Okazuje się, że ten zły człowiek (rzodkiewka), instalując licznik po raz pierwszy, zgubił uszczelkę dołączoną do zestawu (są dwie, wkłada się je do rur łączących). I wyciął podobny z gumy nożyczkami. Zamontowałem go na wejściu licznika. Co w tym złego, myślisz? Fakt jest taki, że gdy mechanik wyciął uszczelkę, zwęził w niej wewnętrzny otwór. W rezultacie przy wysokim ciśnieniu wody (przy maksymalnie odkręconym kranie) utworzył się strumień strumieniowy, który uderzał bezpośrednio w wirnik licznika. W rezultacie kręcił się dwa razy szybciej.
Lubię to! Nigdy bym nie pomyślał, że coś takiego może się wydarzyć. Tak więc, przyjaciele, jeśli podejrzewacie coś podejrzanego w swoich urządzeniach pomiarowych, zachowajcie ostrożność i sami to sprawdźcie.