Wzmacniacz 4x22 W
Z pewnością wielu chciałoby mieć w domu system audio 5.1, jednak ceny takich wzmacniaczy są często dość wysokie. Opowiem Wam jak proste i niezbyt drogie jest zmontowanie 4-kanałowego wzmacniacza do takiego systemu. Szperając po Internecie wybrałem najłatwiejszy w montażu i niedrogi wzmacniacz o wystarczającej mocy. Mianowicie wzmacniacz oparty na dość popularnym chipie TDA 1558Q. Układ ten sam w sobie jest już gotowym 4-kanałowym wzmacniaczem o mocy 11 W na kanał, jednak ta moc nie wystarczy do uzyskania wysokiej jakości i przestrzennego dźwięku , czyli połączymy go metodą mostkową, prościej mówiąc, sparujemy 2 kanały i otrzymamy wzmacniacz 2-kanałowy o mocy 22 W na kanał. Zatem bierzemy dwa mikroukłady i otrzymujemy 4x22 waty. Jeśli przyjrzymy się mikroukładom osobno, niektóre z zalet obejmują najprostszy schemat połączeń, niską cenę i przyzwoitą moc przy niskim napięciu jednobiegunowym, zabezpieczenie przed zwarciem. przegrzanie i nieprawidłowe podłączenie zasilania.Wady: niska wydajność około 50% (Wysoki pobór prądu i wysokie nagrzewanie nawet w trybie bezczynności) Ponadto przy mocy szczytowej dźwięk jest gwałtownie odcięty i zamienia się w ryk.
Przejdźmy teraz do montażu i najpierw zapoznajmy się ze schematem.
Obwód jest niezwykle prosty i można go złożyć w 10-15 minut, jego prostota pozwala na lutowanie poprzez montaż powierzchniowy.Warto też przypomnieć, że obwód ma właściwości termiczne żelazka i wymaga grzejnika o powierzchni około 600 cm2 w powierzchni i albo otwartą obudowę, albo wymuszone chłodzenie w postaci wentylatora.
Oto komplet części potrzebnych mi do złożenia wzmacniacza.
Użyłem dwóch mostków diodowych, ponieważ użyłem transformatora o dwóch podobnych uzwojeniach, zwykle wystarczy jeden 8 A.
Dwie wtyczki 3,5 zostały zakupione osobno w celu włączenia ich do karty dźwiękowej komputera.
Myślę, że teraz możemy przejść do faktycznego montażu wzmacniacza. Nie miałem gotowego zasilacza i musiałem go sam zmontować, Tobie radzę to samo, bo nie jest łatwo znaleźć gotowe zasilacze z niezbędną rezerwą mocy, bo przy napięciu 17 V jeden mikroukład pobiera około 3 A, nawet gdy jest „cichy”. Ponadto, jeśli odłączysz 14-ty pin, wzmacniacz przejdzie w „tryb uśpienia”, a pobór prądu zmniejszy się do kilkuset mA
I tak najpierw znajdziemy transformator o wymaganej mocy, potem można samemu przylutować prostownik, ale i tak radzę wziąć gotowy mostek diodowy. Bierzemy go i instalujemy na małym grzejniku. (nie miałem małego)
Następnie lutujemy kondensatory
Ponieważ potrzebowałem też transformatora dołożyć do innego urządzenia, zdecydowałem się oddzielić zasilacz od samego wzmacniacza.
Ponieważ używałem tego wzmacniacza do domowego komputera, postanowiłem „połączyć” włączenie wzmacniacza z włączeniem komputera, jak to zrobić, opisano w tym artykule (Automatycznie włączaj i wyłączaj z poziomu komputera) Nie poszedłem dokładnie tą samą drogą jak w artykule podłączyłem przekaźnik do żółtego i czarnego (12 V) przewodów wychodzących z zasilacza jednostki systemowej i doprowadziłem z niego przewód do zasilania wzmacniacza . Chciałbym również powiedzieć, że im wyższe napięcie, tym lepszy dźwięk przy dużej głośności, ale odpowiednio wzrasta również ogrzewanie, optymalne napięcie zasilania wynosi 15 V, po przekroczeniu progu 17 woltów wzmacniacz milczy (podczas gdy napięcie zostało przekroczone), więc jeśli nie ma dźwięku, zmierz napięcie.
Przejdźmy teraz do montażu samego wzmacniacza. Ponieważ obwód do podłączenia mikroukładu jest prymitywny i prawdopodobnie nie może być prostszy, zdecydowałem się wszystko przylutować poprzez montaż powierzchniowy.
Na początek mocujemy mikroukłady do chłodnicy, najpierw zaleca się pokrycie miejsca połączenia pastą termoprzewodzącą
Następnie, patrząc na schemat, wyginamy niezbędne styki (14, 5, 13 - zasilanie Plus. 3, 7, 11 - zasilanie Minus. Itp.) Możesz odgryźć nadmiar styków, aby się nie dostały w pewien sposób.
Po przylutowaniu wszystkich niezbędnych przewodów i kondensatorów należy pozbyć się zawodnej „kruchości” (w przypadku montażu naściennego), zalecam użycie kleju termotopliwego do dokładnego wypełnienia styków w taki sposób, aby uniknąć zwarcie między nimi.
W zasadzie wzmacniacz jako taki jest gotowy, tj. może już w pełni funkcjonować. Ale szczerze wątpię, czy ktokolwiek będzie gotowy udekorować swoje biurko takim sprzętem. I dlatego potrzebna jest obudowa, wszystko zależy od twojej wyobraźni, właśnie wziąłem obudowę z uszkodzonego dysku.
Na początek użyłem tego samego gorącego kleju do zabezpieczenia wtyczki od szuflady na dysk i przykleiłem ją Dioda LED.
Połączyć Dioda LED do zasilacza 12V należy podłączyć szeregowo rezystancję 500...900 Ohm (w zależności od mocy)
Następnie wkładamy wszystko do obudowy i wyjmujemy przewody
Jeśli używasz takiej obudowy, możesz podłączyć mikroukłady bezpośrednio do metalowej obudowy (wewnątrz), wtedy obudowa będzie służyć jako grzejnik. Ale poszedłem w drugą stronę, zrobiłem otwory wentylacyjne i zainstalowałem mały wentylator.
To wystarczy, aby zapobiec przegrzaniu wzmacniacza.
Wzmacniacz jest gotowy. Nie instalowałem regulatorów głośności i balansu z tego powodu, że teraz nawet najbardziej budżetowe karty audio są wyposażone w doskonałe oprogramowanie do tych celów.
Jeśli mówimy o cenie, to wszystko tutaj nie jest bardzo drogie.
1. Mikroukłady TDA1558Q – 80 rubli. 1 szt.
2. Kondensatory (0,22 uF 4 szt. 0,1 uF 2 szt.) 35 rub. dla wszystkich
3. Kondensator 25 V 6800 uF 38 rub. 1 szt.
4. Pasta termoprzewodząca 40 rub.
5. Mostek diodowy 1000 V 8 A 20 rub.
Wszystko zostało zakupione w wyspecjalizowanych sklepach rynku radiowego.
Powodzenia tym, którzy chcą powtórzyć!
Przejdźmy teraz do montażu i najpierw zapoznajmy się ze schematem.
Obwód jest niezwykle prosty i można go złożyć w 10-15 minut, jego prostota pozwala na lutowanie poprzez montaż powierzchniowy.Warto też przypomnieć, że obwód ma właściwości termiczne żelazka i wymaga grzejnika o powierzchni około 600 cm2 w powierzchni i albo otwartą obudowę, albo wymuszone chłodzenie w postaci wentylatora.
Oto komplet części potrzebnych mi do złożenia wzmacniacza.
Użyłem dwóch mostków diodowych, ponieważ użyłem transformatora o dwóch podobnych uzwojeniach, zwykle wystarczy jeden 8 A.
Dwie wtyczki 3,5 zostały zakupione osobno w celu włączenia ich do karty dźwiękowej komputera.
Myślę, że teraz możemy przejść do faktycznego montażu wzmacniacza. Nie miałem gotowego zasilacza i musiałem go sam zmontować, Tobie radzę to samo, bo nie jest łatwo znaleźć gotowe zasilacze z niezbędną rezerwą mocy, bo przy napięciu 17 V jeden mikroukład pobiera około 3 A, nawet gdy jest „cichy”. Ponadto, jeśli odłączysz 14-ty pin, wzmacniacz przejdzie w „tryb uśpienia”, a pobór prądu zmniejszy się do kilkuset mA
I tak najpierw znajdziemy transformator o wymaganej mocy, potem można samemu przylutować prostownik, ale i tak radzę wziąć gotowy mostek diodowy. Bierzemy go i instalujemy na małym grzejniku. (nie miałem małego)
Następnie lutujemy kondensatory
Ponieważ potrzebowałem też transformatora dołożyć do innego urządzenia, zdecydowałem się oddzielić zasilacz od samego wzmacniacza.
Ponieważ używałem tego wzmacniacza do domowego komputera, postanowiłem „połączyć” włączenie wzmacniacza z włączeniem komputera, jak to zrobić, opisano w tym artykule (Automatycznie włączaj i wyłączaj z poziomu komputera) Nie poszedłem dokładnie tą samą drogą jak w artykule podłączyłem przekaźnik do żółtego i czarnego (12 V) przewodów wychodzących z zasilacza jednostki systemowej i doprowadziłem z niego przewód do zasilania wzmacniacza . Chciałbym również powiedzieć, że im wyższe napięcie, tym lepszy dźwięk przy dużej głośności, ale odpowiednio wzrasta również ogrzewanie, optymalne napięcie zasilania wynosi 15 V, po przekroczeniu progu 17 woltów wzmacniacz milczy (podczas gdy napięcie zostało przekroczone), więc jeśli nie ma dźwięku, zmierz napięcie.
Przejdźmy teraz do montażu samego wzmacniacza. Ponieważ obwód do podłączenia mikroukładu jest prymitywny i prawdopodobnie nie może być prostszy, zdecydowałem się wszystko przylutować poprzez montaż powierzchniowy.
Na początek mocujemy mikroukłady do chłodnicy, najpierw zaleca się pokrycie miejsca połączenia pastą termoprzewodzącą
Następnie, patrząc na schemat, wyginamy niezbędne styki (14, 5, 13 - zasilanie Plus. 3, 7, 11 - zasilanie Minus. Itp.) Możesz odgryźć nadmiar styków, aby się nie dostały w pewien sposób.
Po przylutowaniu wszystkich niezbędnych przewodów i kondensatorów należy pozbyć się zawodnej „kruchości” (w przypadku montażu naściennego), zalecam użycie kleju termotopliwego do dokładnego wypełnienia styków w taki sposób, aby uniknąć zwarcie między nimi.
W zasadzie wzmacniacz jako taki jest gotowy, tj. może już w pełni funkcjonować. Ale szczerze wątpię, czy ktokolwiek będzie gotowy udekorować swoje biurko takim sprzętem. I dlatego potrzebna jest obudowa, wszystko zależy od twojej wyobraźni, właśnie wziąłem obudowę z uszkodzonego dysku.
Na początek użyłem tego samego gorącego kleju do zabezpieczenia wtyczki od szuflady na dysk i przykleiłem ją Dioda LED.
Połączyć Dioda LED do zasilacza 12V należy podłączyć szeregowo rezystancję 500...900 Ohm (w zależności od mocy)
Następnie wkładamy wszystko do obudowy i wyjmujemy przewody
Jeśli używasz takiej obudowy, możesz podłączyć mikroukłady bezpośrednio do metalowej obudowy (wewnątrz), wtedy obudowa będzie służyć jako grzejnik. Ale poszedłem w drugą stronę, zrobiłem otwory wentylacyjne i zainstalowałem mały wentylator.
To wystarczy, aby zapobiec przegrzaniu wzmacniacza.
Wzmacniacz jest gotowy. Nie instalowałem regulatorów głośności i balansu z tego powodu, że teraz nawet najbardziej budżetowe karty audio są wyposażone w doskonałe oprogramowanie do tych celów.
Jeśli mówimy o cenie, to wszystko tutaj nie jest bardzo drogie.
1. Mikroukłady TDA1558Q – 80 rubli. 1 szt.
2. Kondensatory (0,22 uF 4 szt. 0,1 uF 2 szt.) 35 rub. dla wszystkich
3. Kondensator 25 V 6800 uF 38 rub. 1 szt.
4. Pasta termoprzewodząca 40 rub.
5. Mostek diodowy 1000 V 8 A 20 rub.
Wszystko zostało zakupione w wyspecjalizowanych sklepach rynku radiowego.
Powodzenia tym, którzy chcą powtórzyć!
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (17)