Jak zrobić zraszacz do podlewania ogrodu. Nie zatyka i nie pęka
W letnie upały rośliny na wsi, a nawet trawa na trawniku w pobliżu domu szybko wypalają się bez regularnego i wystarczającego podlewania. Przyjrzyjmy się, jak to zorganizować, nie marnując wody, a jednocześnie chroniąc rośliny przed wypaleniem pod palącymi promieniami słońca.
Będzie to dość prosty, ale skuteczny system tryskaczowy, którego zasada działania opiera się na wytwarzaniu energii obrotowej wody w zbiorniku, jeśli zostanie ona dostarczona pod pewnym ciśnieniem stycznie do wewnętrznej ścianki wiadra lub beczki.
Wykonanie prostego i bardzo niezawodnego zraszacza do nawadniania
Za pomocą szlifierki wycinamy pierścień o szerokości około 50 mm z rury stalowej o średnicy około 100 mm. Z blachy wycinamy 2 koła, których średnica pokrywa się ze średnicą zewnętrzną naszego pierścienia.
Na tokarce jedno koło zamieniamy w mały stożek, w środku którego wiercimy otwór o średnicy około 8 mm. Od dołu przyspawamy okrąg płaski, a od góry okrąg stożkowy.
W bocznej ściance pierścienia w kierunku wzdłużnym wykonujemy podłużny otwór, do którego stycznie przyspawamy kolano rurowe, po uprzednim wykonaniu ukośnego nacięcia w celu ścisłego dopasowania do ścianki pierścienia.
Za pomocą prostego młotka bezwładnościowego spawamy pręt o wymaganej długości pionowo do środka dna powstałej konstrukcji. Wbijamy pręt w ziemię w miejscu konieczności podlewania i wbijamy pręt w ziemię za pomocą młotka bezwładnościowego.
Podłączamy wąż do rurowej rakli umieszczonej stycznie do ścianek naszego urządzenia i dostarczamy wodę pod ciśnieniem, która wypływając z otworu w stożkowej pokrywie nawadnia drobną wodą okrągły obszar o promieniu około 5 m.
Ogólnie rzecz biorąc, powierzchnia nawadniania zależy od średnicy pierścienia i otworu w stożkowej pokrywie, a także od ciśnienia wody w systemie wodociągowym. Taki system nawadniający nigdy nie zawodzi, bo nie ma się w nim co psuć. Nigdy się też nie zatyka i nie tworzą się w jego wnętrzu osady.