Wzmacniacz oparty na TDA7496SA
W Internecie były tylko schematy tych mikroukładów, ale nie mogłem znaleźć zmontowanego wzmacniacza. Tryb pracy AB, napięcie zasilania 10…32 V, konfiguracja stereo, temperatura pracy 0…70 stopni. Takie mikroukłady można znaleźć w nowoczesnych telewizorach i prawdopodobnie przynajmniej komuś udało się coś takiego wyciągnąć. Moc wyjściowa wynosi 5 + 5 W, obciążenie 8 omów.
Nie miałem do niego płytki drukowanej i postanowiłem zamontować ją na innej płytce od odbiornika radiowego, gdzie znajdował się mikroukład mający 16 nóżek. I tak najpierw usuwamy wszystkie części z płytki, a następnie ostrożnie usuwamy mikroukład, aby ścieżki pozostały nienaruszone. Montujemy TDA7496SA (ma 15 nóżek) w miejscu gdzie stał mikro z amplitunera. Trzeba będzie trochę pokombinować, bo ścieżki prowadzą w różnych kierunkach. Korpus mikroukładu musi być podłączony do minusa.
I oczywiście nie można go zostawić bez grzejnika, w przeciwnym razie nagrzeje się bardzo szybko i może zawieść. Jeśli chodzi o transformator, wziąłem go ze starego zasilacza, a moc wyjściowa wynosi 21,22 wolta i nie mniej niż 0,6 ampera. Jeśli napięcie spadnie poniżej 16 woltów, będziesz musiał zainstalować kondensatory 220 uF na wyjściu, w przeciwnym razie jakość dźwięku będzie gorsza, niż nam się wydawało.Podążaj za wzmacniaczem, to samo jest bardzo ważne. Jeśli jest więcej niż 22 wolty, możesz je zastąpić 470 uF i 1000 uF i wtedy nie ma sensu.
Tutaj umieściłem już płytkę w obudowie ze starego dzwonka. Transformator nie pasował i zdecydowałem się go złożyć osobno z mostkiem diodowym. Jako wejście audio zamontowałem gniazdo słuchawkowe i myślę, że nie da się go niczym zastąpić, podobnie jest w innych urządzeniach. Ma w środku trzy zaciski, jeden to ogólny minus, a dwa pozostałe można uznać za plusy (to dotyczy zestawu stereo).
A do wyjścia audio zdecydowałem się użyć jacka z DVD lub z telewizora. Do zasilania zamontowałem gniazdko i wtyczkę ze starego elektrofonu z lat 70-tych. Rzeczy te można znaleźć także w starych telewizorach i magnetofonach.
Jeśli chodzi o mostek diodowy to jak go montowałem na KD202 to pokazał z najgorszej strony, dźwięk nie był wyraźny, choć diody te są stosowane w sprzęcie audio. Zainstalowałem D226 i nie ma problemów. Zasilacz zdecydowałem się nie pokazywać, bo był wielkości pięści. Każdy szanujący się radioamator ma takie same diody D226.
Jest to gotowy wzmacniacz. Kondensatory należy umieścić za mostkiem diodowym o wartości co najmniej 1000 mikrofaradów. Spróbuj połączyć przynajmniej dwa z nich równolegle. Im więcej kondensatorów, tym mniejszy będzie szum (tło) napięcia przemiennego, a to jest bardzo ważne dla wysokiej jakości i czystego dźwięku. Napisałem to wszystko dla początkujących...
Nie miałem do niego płytki drukowanej i postanowiłem zamontować ją na innej płytce od odbiornika radiowego, gdzie znajdował się mikroukład mający 16 nóżek. I tak najpierw usuwamy wszystkie części z płytki, a następnie ostrożnie usuwamy mikroukład, aby ścieżki pozostały nienaruszone. Montujemy TDA7496SA (ma 15 nóżek) w miejscu gdzie stał mikro z amplitunera. Trzeba będzie trochę pokombinować, bo ścieżki prowadzą w różnych kierunkach. Korpus mikroukładu musi być podłączony do minusa.
I oczywiście nie można go zostawić bez grzejnika, w przeciwnym razie nagrzeje się bardzo szybko i może zawieść. Jeśli chodzi o transformator, wziąłem go ze starego zasilacza, a moc wyjściowa wynosi 21,22 wolta i nie mniej niż 0,6 ampera. Jeśli napięcie spadnie poniżej 16 woltów, będziesz musiał zainstalować kondensatory 220 uF na wyjściu, w przeciwnym razie jakość dźwięku będzie gorsza, niż nam się wydawało.Podążaj za wzmacniaczem, to samo jest bardzo ważne. Jeśli jest więcej niż 22 wolty, możesz je zastąpić 470 uF i 1000 uF i wtedy nie ma sensu.
Tutaj umieściłem już płytkę w obudowie ze starego dzwonka. Transformator nie pasował i zdecydowałem się go złożyć osobno z mostkiem diodowym. Jako wejście audio zamontowałem gniazdo słuchawkowe i myślę, że nie da się go niczym zastąpić, podobnie jest w innych urządzeniach. Ma w środku trzy zaciski, jeden to ogólny minus, a dwa pozostałe można uznać za plusy (to dotyczy zestawu stereo).
A do wyjścia audio zdecydowałem się użyć jacka z DVD lub z telewizora. Do zasilania zamontowałem gniazdko i wtyczkę ze starego elektrofonu z lat 70-tych. Rzeczy te można znaleźć także w starych telewizorach i magnetofonach.
Jeśli chodzi o mostek diodowy to jak go montowałem na KD202 to pokazał z najgorszej strony, dźwięk nie był wyraźny, choć diody te są stosowane w sprzęcie audio. Zainstalowałem D226 i nie ma problemów. Zasilacz zdecydowałem się nie pokazywać, bo był wielkości pięści. Każdy szanujący się radioamator ma takie same diody D226.
Jest to gotowy wzmacniacz. Kondensatory należy umieścić za mostkiem diodowym o wartości co najmniej 1000 mikrofaradów. Spróbuj połączyć przynajmniej dwa z nich równolegle. Im więcej kondensatorów, tym mniejszy będzie szum (tło) napięcia przemiennego, a to jest bardzo ważne dla wysokiej jakości i czystego dźwięku. Napisałem to wszystko dla początkujących...
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (3)