Latarka działająca na wodzie
Jeśli myślałeś, że to jakiś żart lub żart, to się myliłeś. Ta kieszonkowa latarka tak naprawdę działa tylko na wodzie i niczym więcej. Każdy z Was może go powtórzyć i wykonać taki sam dla siebie, tym bardziej, że nie ma w nim elementów deficytowych.
Teraz bardziej szczegółowo. Latarka składa się z komory, do której nalewa się wodę oraz konwertera podwyższającego napięcie na jednym tranzystorze, który zasila ultrajasno Diody LED.
W komorze wodnej znajdują się dwie elektrody wykonane z różnych metali. A kiedy do środka dostanie się woda, pojawia się między nimi różnica potencjałów, w wyniku czego przepływa prąd elektryczny. Jest to rodzaj elementu galwanicznego. Ponieważ jest tylko jeden element, jego napięcie nie wystarczy do wymuszenia Diody LED świecić. Aby to zrobić, podłącza się go do konwertera podwyższającego, który zwiększa napięcie do pożądanego poziomu. Dzięki temu latarka świeci dość jasno i dość długo.
Przede wszystkim zróbmy samą baterię. Bierzemy miedzianą płytkę i wykonujemy kilka obrotów wokół niej papierową serwetką.
Do tego pakietu mocujemy płytkę cynkową i wykonujemy jeszcze 3 obroty serwetką.
Aby zapobiec rozwinięciu się wszystkiego, zabezpieczymy go drutem miedzianym. Serwetka zapobiegnie zamykaniu się talerzy i doskonale przeprowadzi płyn przez siebie.
W osłonie przejściowej, która oddzieli komorę przetwornika od komory z wodą, przyklejamy hermetycznie przewody elementu super klejem.
Następnie przechodzimy do produkcji konwertera. Oto schemat. To najprostszy konwerter samowzbudny.
Montaż przewodowy.
Wszystko lutujemy na płytkę z diodami LED. Jak zrobić taki konwerter możesz przeczytać tutaj - https://home.washerhouse.com/pl/357-vyzhimaem_poslednie_soki_iz_batarejki.html lub tu - https://home.washerhouse.com/pl/3730-pitanie-svetodioda-ot-batareyki-15-volta.html.
Teraz połączmy wszystko w jedną całość. Przylutuj wejście konwertera do wyjścia elementu.
Wszystko włożyliśmy do walizki. Płytkę rozdzielającą przyklejamy super klejem.
Wkładamy konwerter z płytką i odbłyśnikiem w środku. Całość naklejamy również na klej.
Na końcu tuby wykonujemy przezroczystą zatyczkę z plexi. Przyklej i wytnij.
Teraz możesz wszystko obserwować wizualnie.
Do komory wlej zwykłą wodę z kranu.
Umieszczamy elektrody.
Przykręć i poczekaj chwilę, aż woda nasyci serwetkę i pomiędzy elektrodami rozpocznie się reakcja chemiczna.
Latarka świeci dobrze i bardzo jasno!
Używając zwykłej wody z kranu, pracuje nieprzerwanie przez pół godziny, a jeśli napełnimy ją wodą soloną zwykłą solą morską, wytrzymamy stabilne spalanie nawet do dwóch godzin!
Jak to działa?
Teraz bardziej szczegółowo. Latarka składa się z komory, do której nalewa się wodę oraz konwertera podwyższającego napięcie na jednym tranzystorze, który zasila ultrajasno Diody LED.
W komorze wodnej znajdują się dwie elektrody wykonane z różnych metali. A kiedy do środka dostanie się woda, pojawia się między nimi różnica potencjałów, w wyniku czego przepływa prąd elektryczny. Jest to rodzaj elementu galwanicznego. Ponieważ jest tylko jeden element, jego napięcie nie wystarczy do wymuszenia Diody LED świecić. Aby to zrobić, podłącza się go do konwertera podwyższającego, który zwiększa napięcie do pożądanego poziomu. Dzięki temu latarka świeci dość jasno i dość długo.
Będzie potrzebował
- Korpus wykonany z rur PCV: adapter i kawałek rury, pomiędzy nimi należy naciąć gwinty, aby powstało mocne, składane połączenie.
- Odbłyśnik z płytką drukowaną i trzema diodami LED został pobrany z uszkodzonej latarki zasilanej akumulatorowo.
- Do przetwornika: tranzystor bipolarny dowolnej marki, rezystor 1 kOhm, pierścień ferrytowy o średnicy 2 cm, drut miedziany o długości 0,5 metra i grubości 0,25 mm.
- W przypadku ogniwa galwanicznego: płytki miedziane i cynkowe. Zamiast cynku można użyć żelaza ocynkowanego.
- Papierowa serwetka.
Wykonanie latarki działającej na wodę
Przede wszystkim zróbmy samą baterię. Bierzemy miedzianą płytkę i wykonujemy kilka obrotów wokół niej papierową serwetką.
Do tego pakietu mocujemy płytkę cynkową i wykonujemy jeszcze 3 obroty serwetką.
Aby zapobiec rozwinięciu się wszystkiego, zabezpieczymy go drutem miedzianym. Serwetka zapobiegnie zamykaniu się talerzy i doskonale przeprowadzi płyn przez siebie.
W osłonie przejściowej, która oddzieli komorę przetwornika od komory z wodą, przyklejamy hermetycznie przewody elementu super klejem.
Następnie przechodzimy do produkcji konwertera. Oto schemat. To najprostszy konwerter samowzbudny.
Montaż przewodowy.
Wszystko lutujemy na płytkę z diodami LED. Jak zrobić taki konwerter możesz przeczytać tutaj - https://home.washerhouse.com/pl/357-vyzhimaem_poslednie_soki_iz_batarejki.html lub tu - https://home.washerhouse.com/pl/3730-pitanie-svetodioda-ot-batareyki-15-volta.html.
Teraz połączmy wszystko w jedną całość. Przylutuj wejście konwertera do wyjścia elementu.
Wszystko włożyliśmy do walizki. Płytkę rozdzielającą przyklejamy super klejem.
Wkładamy konwerter z płytką i odbłyśnikiem w środku. Całość naklejamy również na klej.
Na końcu tuby wykonujemy przezroczystą zatyczkę z plexi. Przyklej i wytnij.
Teraz możesz wszystko obserwować wizualnie.
Sprawdzanie pracy
Do komory wlej zwykłą wodę z kranu.
Umieszczamy elektrody.
Przykręć i poczekaj chwilę, aż woda nasyci serwetkę i pomiędzy elektrodami rozpocznie się reakcja chemiczna.
Latarka świeci dobrze i bardzo jasno!
Używając zwykłej wody z kranu, pracuje nieprzerwanie przez pół godziny, a jeśli napełnimy ją wodą soloną zwykłą solą morską, wytrzymamy stabilne spalanie nawet do dwóch godzin!
Obejrzyj film przedstawiający testowanie latarki w działaniu
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (13)