Jak zrobić elastyczny wałek do wiertarki
Elastyczny trzonek do wiertarki lub śrubokręta, przedmiot używany niezwykle rzadko. Jeśli jednak zachodzi potrzeba wywiercenia otworu lub wkręcenia śruby w trudno dostępnym miejscu, gdzie nie zmieści się śrubokręt, lepiej mieć to narzędzie pod ręką. Nawet jeśli miejsce wiercenia jest otwarte, ale znajduje się np. pod sufitem, lepiej i wygodniej jest utrzymać ciężar lekkiego uchwytu giętkiego wału niż całe wiertło, które dużo waży. W takim przypadku można go powiesić za związane paski gdzieś w pobliżu i spokojnie wywiercić lub wkręcić trzpieniem. Ponadto elastyczny wałek idealnie nadaje się do wiertła lub grawera.
Jeśli masz grawera i lubisz np. rzeźbić kość, drewno czy kamień, to z tym narzędziem wszystko pójdzie znacznie szybciej i wygodniej. Ale podczas wykonywania elastycznego wału istnieje jeden niuans: musisz określić, do jakiego narzędzia potrzebujesz elastycznego wału. Jeśli na przykład do wiertarki lub śrubokręta, to lepiej zastosować linkę hamulcową od motocykla (lub podobnego), a jeśli do maszyny lub grawera, wówczas wygodniej będzie zastosować linkę od roweru.Montowałem wał elastyczny, którego wykonanie opiszę poniżej, do mocnej wiertarki elektrycznej, dlatego zastosowałem linkę hamulca motocyklowego. Grawer, który niedawno zakupiłem, też to ciągnie – można szlifować, ciąć i wiercić, jednak podczas pracy obroty spadają, a silnik grawera szybko się nagrzewa. Jest to zrozumiałe, jak na tak mały samochód, kabel motocyklowy jest zbyt ciężki. Tak więc od czasu do czasu zmontuję dla niego lżejszy i cieńszy drążek elastyczny, z linki rowerowej... Nie będę ukrywać, że proces jego wykonania jest dość długi, ale jednocześnie ciekawy.
Narzędzia i materiały eksploatacyjne potrzebne do pracy:
Przede wszystkim przygotujmy kabel. Należy go wyciągnąć z tulei ochronnej. Aby się nie rozplątała przy odcięciu uszczelki ograniczającej należy ją zalutować cyną. Pokryli go topnikiem, podgrzali, zaimpregnowali cyną i odcięli.
Wyciągamy go z rękawa. Na każdym kablu hamulcowym na drugim końcu znajduje się gwintowany pręt do regulacji siły ciągu.Odcinamy z niego nić, tak aby pozostał mały kawałek, około półtora centymetra. Następnie do tej sekcji przylutowujemy metalową rurkę, na którą później założymy łożyska. Powierzchnie przeznaczone do lutowania pokrywamy również topnikiem, nakładamy rurkę na kawałek, wrzucamy do rurki kawałek cyny i podgrzewamy lutownicą, aż cyna się roztopi i rozleje po wszystkich smarowanych powierzchniach.
Podczas gdy tuba z wlutowanym kablem chłodzi się, przygotujmy pręt pod wkładkę. Wziąłem to z napędu CD. Ale możesz użyć dowolnego odpowiedniego kalibru. Dopasowujemy ten pręt do wewnętrznej średnicy tubusu owijając wokół niego taśmę izolacyjną, aż do uzyskania pożądanego kalibru.
Wkładamy pręt do tuby, powlekając go klejem.
Gdy klej w środku zastygnie, połączenie nie będzie gorsze niż przy lutowaniu, widać to na filmie... Następnie przygotujemy korpus uchwytu. Wziąłem w tym celu aluminiową obudowę z butelki perfum - pasowała niemal idealnie do łożysk. Wiercimy otwór na końcu korpusu na wyjście pręta na nabój.
Na rurę wraz z kablem nakładamy łożyska. Moje łożyska pasują idealnie, ale dla pewności dodałem też kroplę kleju dla większej niezawodności.
Następnie dopasowujemy również łożyska do obudowy za pomocą taśmy izolacyjnej.
Wlewamy klej do wnętrza korpusu i wkładamy do niego rurkę z łożyskami. Łożyska ustawiamy tak, aby były wolne krawędzie oprawy. Około centymetra.
Nie zapomnij o nałożeniu kropli oleju na łożyska. Uważnie upewniamy się, że klej nie dostanie się do mechanizmu łożyskowego, w przeciwnym razie cała wykonana praca pójdzie na marne! Użyłem kleju Cosmo CA-500.200 - niezwykle trudno oderwać coś, co jest nim sklejone, dlatego wolałem go od lutowania... No i obudowa wału gotowa. Pozostało jedynie przymocować drewnianą część rękojeści za pomocą tulejki kablowej.
Wkręcamy tulejkę w drewniany uchwyt i zabezpieczamy klejem wewnątrz uchwytu. Następnie obficie nasmaruj kabel smarem.
Przeciągamy go przez uchwyt z tulejką i ponownie mocujemy za pomocą kleju drewniany uchwyt do aluminiowego korpusu.
Zamontuj tuleję uchwytu.
Jeśli powstały elastyczny wał ma być używany tylko pod wiertarkę lub śrubokręt, to praca jest zakończona - wystający koniec linki mocujemy w uchwycie wiertarskim i używamy go z przyjemnością!
A jeśli zrobiłeś wał do grawera z cienkiej linki rowerowej, to musisz także wykonać sztywne zabezpieczenie wkładu, aby elastyczny kabel go nie poluzował. Każdy grawer posiada gwintowaną nakładkę pod wkładem. Pokrywę tę zdejmuje się i w razie potrzeby przykręca się w tym miejscu plastikowy wkład z elastycznym kablem wału. Będziemy potrzebować gwintu podobnego do tego na pokrywce, kawałka plastikowej rurki, w którą będzie pasował gwint, oraz stożkowej końcówki, w którą wkręcimy tuleję kablową. Nie ma tu nic skomplikowanego; sklej wszystkie części, nałóż na tuleję kabla, zaciśnij koniec kabla w uchwycie zaciskowym i przykręć powstałą nakrętkę do korpusu grawera.
Zapobiegnie to poluzowaniu się mosiężnej oprawy zaciskowej przez obracającą się stalową linkę. Zrobiłem elastyczny trzonek do wiertarki, ale żeby wyraźnie pokazać jak go używać z grawerem, zrobiłem też nasadkę ochronną.
Taki trzonek nie zajmie dużo miejsca do przechowywania - można go łatwo skręcić w pierścienie i zawiesić na gwoździu w szopie lub spiżarni, a we właściwym czasie pomoże Ci zrobić dziurę w trudno dostępnym miejscu, lub wkręć tam śrubę.
Jeśli masz grawera i lubisz np. rzeźbić kość, drewno czy kamień, to z tym narzędziem wszystko pójdzie znacznie szybciej i wygodniej. Ale podczas wykonywania elastycznego wału istnieje jeden niuans: musisz określić, do jakiego narzędzia potrzebujesz elastycznego wału. Jeśli na przykład do wiertarki lub śrubokręta, to lepiej zastosować linkę hamulcową od motocykla (lub podobnego), a jeśli do maszyny lub grawera, wówczas wygodniej będzie zastosować linkę od roweru.Montowałem wał elastyczny, którego wykonanie opiszę poniżej, do mocnej wiertarki elektrycznej, dlatego zastosowałem linkę hamulca motocyklowego. Grawer, który niedawno zakupiłem, też to ciągnie – można szlifować, ciąć i wiercić, jednak podczas pracy obroty spadają, a silnik grawera szybko się nagrzewa. Jest to zrozumiałe, jak na tak mały samochód, kabel motocyklowy jest zbyt ciężki. Tak więc od czasu do czasu zmontuję dla niego lżejszy i cieńszy drążek elastyczny, z linki rowerowej... Nie będę ukrywać, że proces jego wykonania jest dość długi, ale jednocześnie ciekawy.
Będzie potrzebował
- Dwa łożyska ze starych rolek (lub podobnych rozmiarów).
- Linka stalowa w osłonie ochronnej, od motocykla (lub roweru).
- Metalowa rurka o średnicy odpowiedniej do zewnętrznej średnicy łożysk.
- Drewniany uchwyt ze starej lutownicy (lub podobnej drewnianej rurki).
- Stalowy pręt na wał, na którym później zostanie zamontowany wkład.
- Uchwyt tulejowy z otworem wewnętrznym, do wybranego pręta wału.
- Metalowa rurka o średnicy równej wewnętrznej średnicy łożysk.
Narzędzia i materiały eksploatacyjne potrzebne do pracy:
- Lutownica, cyna i topnik.
- Borówka lub grawerka, z brzeszczotem i wiertłem 3 mm.
- Szczypce.
- Klej wtórny z sodą.
- Taśma izolacyjna.
- Nóż.
- Nożyce.
- Olej stały i olej maszynowy.
Produkcja wałka giętkiego
Przede wszystkim przygotujmy kabel. Należy go wyciągnąć z tulei ochronnej. Aby się nie rozplątała przy odcięciu uszczelki ograniczającej należy ją zalutować cyną. Pokryli go topnikiem, podgrzali, zaimpregnowali cyną i odcięli.
Wyciągamy go z rękawa. Na każdym kablu hamulcowym na drugim końcu znajduje się gwintowany pręt do regulacji siły ciągu.Odcinamy z niego nić, tak aby pozostał mały kawałek, około półtora centymetra. Następnie do tej sekcji przylutowujemy metalową rurkę, na którą później założymy łożyska. Powierzchnie przeznaczone do lutowania pokrywamy również topnikiem, nakładamy rurkę na kawałek, wrzucamy do rurki kawałek cyny i podgrzewamy lutownicą, aż cyna się roztopi i rozleje po wszystkich smarowanych powierzchniach.
Podczas gdy tuba z wlutowanym kablem chłodzi się, przygotujmy pręt pod wkładkę. Wziąłem to z napędu CD. Ale możesz użyć dowolnego odpowiedniego kalibru. Dopasowujemy ten pręt do wewnętrznej średnicy tubusu owijając wokół niego taśmę izolacyjną, aż do uzyskania pożądanego kalibru.
Wkładamy pręt do tuby, powlekając go klejem.
Gdy klej w środku zastygnie, połączenie nie będzie gorsze niż przy lutowaniu, widać to na filmie... Następnie przygotujemy korpus uchwytu. Wziąłem w tym celu aluminiową obudowę z butelki perfum - pasowała niemal idealnie do łożysk. Wiercimy otwór na końcu korpusu na wyjście pręta na nabój.
Na rurę wraz z kablem nakładamy łożyska. Moje łożyska pasują idealnie, ale dla pewności dodałem też kroplę kleju dla większej niezawodności.
Następnie dopasowujemy również łożyska do obudowy za pomocą taśmy izolacyjnej.
Wlewamy klej do wnętrza korpusu i wkładamy do niego rurkę z łożyskami. Łożyska ustawiamy tak, aby były wolne krawędzie oprawy. Około centymetra.
Nie zapomnij o nałożeniu kropli oleju na łożyska. Uważnie upewniamy się, że klej nie dostanie się do mechanizmu łożyskowego, w przeciwnym razie cała wykonana praca pójdzie na marne! Użyłem kleju Cosmo CA-500.200 - niezwykle trudno oderwać coś, co jest nim sklejone, dlatego wolałem go od lutowania... No i obudowa wału gotowa. Pozostało jedynie przymocować drewnianą część rękojeści za pomocą tulejki kablowej.
Wkręcamy tulejkę w drewniany uchwyt i zabezpieczamy klejem wewnątrz uchwytu. Następnie obficie nasmaruj kabel smarem.
Przeciągamy go przez uchwyt z tulejką i ponownie mocujemy za pomocą kleju drewniany uchwyt do aluminiowego korpusu.
Zamontuj tuleję uchwytu.
Jeśli powstały elastyczny wał ma być używany tylko pod wiertarkę lub śrubokręt, to praca jest zakończona - wystający koniec linki mocujemy w uchwycie wiertarskim i używamy go z przyjemnością!
A jeśli zrobiłeś wał do grawera z cienkiej linki rowerowej, to musisz także wykonać sztywne zabezpieczenie wkładu, aby elastyczny kabel go nie poluzował. Każdy grawer posiada gwintowaną nakładkę pod wkładem. Pokrywę tę zdejmuje się i w razie potrzeby przykręca się w tym miejscu plastikowy wkład z elastycznym kablem wału. Będziemy potrzebować gwintu podobnego do tego na pokrywce, kawałka plastikowej rurki, w którą będzie pasował gwint, oraz stożkowej końcówki, w którą wkręcimy tuleję kablową. Nie ma tu nic skomplikowanego; sklej wszystkie części, nałóż na tuleję kabla, zaciśnij koniec kabla w uchwycie zaciskowym i przykręć powstałą nakrętkę do korpusu grawera.
Zapobiegnie to poluzowaniu się mosiężnej oprawy zaciskowej przez obracającą się stalową linkę. Zrobiłem elastyczny trzonek do wiertarki, ale żeby wyraźnie pokazać jak go używać z grawerem, zrobiłem też nasadkę ochronną.
Taki trzonek nie zajmie dużo miejsca do przechowywania - można go łatwo skręcić w pierścienie i zawiesić na gwoździu w szopie lub spiżarni, a we właściwym czasie pomoże Ci zrobić dziurę w trudno dostępnym miejscu, lub wkręć tam śrubę.
Obejrzyj wideo
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (5)