Jak zrobić kompaktową, ale mocną kuchenkę kempingową
Palnik lub kuchenka kompaktowa to niezbędna rzecz na wędrówce. Lub, bardziej właściwe byłoby powiedzieć; wygodny. Podgrzej żywność w puszkach lub zagotuj wodę, aby liofilizować żywność na parze lub przygotuj herbatę.
Nie ma potrzeby rozpalania ognia za każdym razem, gdy chcesz napić się gorącej herbaty. Ktoś zapewne powie, że można zabrać ze sobą termos z wrzątkiem. Ale termos to nieporęczna i ciężka rzecz, a podczas pieszych wędrówek liczy się każdy gram wagi w plecaku! Płytka nie zajmuje dużo miejsca, wraz z zapasem alkoholu z łatwością zmieści się np. w tym samym aluminiowym kubku. A zdobycie wody w lesie nie stanowi problemu - latem i jesienią w dowolnym strumieniu. Zimą, jeśli nie chcesz kopać dziury w lodzie, na gałęziach jest dużo śniegu. Zakup palnika również nie stanowi problemu. Obecnie istnieje tak wiele gatunków! Alkohol, gaz, rębaki duże i małe itp. Kuchenka gazowa sprawdza się tylko latem, bo zimą, przy ujemnych temperaturach, nie da się zapalić ani jednej butli z gazem. Gaz po prostu zamarza! Testowane wiele razy! Cena i marka butli z gazem nie mają znaczenia na mrozie! Najbardziej niezawodnym palnikiem do zimowych wędrówek jest lampa alkoholowa.I lepszy od domowego palnika, w którym będziesz mieć stuprocentową pewność!
Będzie potrzebował
- Pusty dezodorant lub butelka po gazie.
- Mały metalowy pojemnik z zakręcaną pokrywką, 50-60 ml. O średnicy nieco większej niż wybrany pusty pojemnik.
- Rura aluminiowa lub miedziana o średnicy 4-6 mm.
- HB, czyli lina lniana, pasująca do wewnętrznej średnicy tuby.
- Plik igłowy.
- Nożyce.
- Linijka i znacznik.
- Szydło.
- Szczypce.
- Klej dwuskładnikowy, odporny na ciepło.
- Grawer lub wiertło.
- Wiertła, jedno na 1mm, drugie na grubość rury.
- Alkohol 96%
Wykonanie palnika alkoholowego
Na początek zróbmy element grzejny, który odparuje alkohol i wspomoże niemal reaktywne spalanie oparów alkoholu. W tym celu przygotowaną lnianą linę nawleczamy na rurkę tak, aby na obu końcach rurki pozostał zapas liny około 5-7 centymetrów.
Następnie za pomocą szczypiec skręć rurkę w pojedynczą spiralę.
Tak to wygląda, zawijas.
Następnie należy wywiercić cienki otwór o średnicy 1mm w środku spirali, od wewnątrz. ŚCIŚLE pod kątem prostym! Tak, że później, po podgrzaniu, strumień płomienia strzela dokładnie pionowo, pomiędzy zwojami spirali. Rozciągamy zwoje spirali w odległości 3-4 milimetrów od siebie i wiercimy.
Następnie przygotuj pojemnik na alkohol. Określamy środek na wieczku, przymierzamy końce spirali pośrodku, zaznaczamy markerem położenie przyszłych otworów i wiercimy.
Teraz zrobimy małą tacę z pustego pojemnika, pomiędzy pojemnikiem a spiralą. Należy wlać do niego niewielką ilość paliwa i podpalić, aby rozgrzać cewkę i rozpocząć proces odparowania alkoholu. I bez względu na wszystko będzie warstwa, dzięki której sam pojemnik nagrzeje się mniej.Z balonu wytniemy również podstawkę pod kubek, która posłuży również jako osłona przed wiatrem. Odmierzamy więc 15 mm od spodu cylindra i odcinamy go wraz z dnem. A potem mierzymy kolejne 60 mm - to będzie stojak.
Przyszły stojak można oczyścić z lakieru, aby w przyszłości nie dymił, dopóki nie zostanie całkowicie spalony.
Następnie w tacy, również pośrodku, wiercimy kilka otworów na końce spirali. Spróbujmy.
Instalujemy spiralę 10-12 mm od powierzchni tacy, kładziemy pokrywkę pojemnika na dnie i przymierzamy powstałą część grzejną do samego pojemnika. Tak to powinno wyglądać.
Jeśli wszystko jest gładkie i przejrzyste, należy ostatecznie zabezpieczyć wszystkie złącza żaroodpornym klejem dwuskładnikowym. Lubię to.
Klej ten można kupić w każdym sklepie z narzędziami. Schnie co najmniej jeden dzień, więc o przyklejonej części palnika zapominamy przynajmniej do następnego ranka. Tymczasem zajmijmy się stojakiem na kubek. Wycięta rurka o średnicy 60 mm z cylindra idealnie komponuje się z dnem tego samego cylindra, z którego wcześniej zrobiliśmy tackę, więc pozostaje nam tylko wiercić co centymetr wzdłuż dolnej krawędzi otworów nawiewnych. Za pomocą szydła wydrążamy miejsca wiercenia i wiercimy tym samym wiertłem, w którym wywierciliśmy otwory pod rurę.
Wycinamy również na górze coś w rodzaju zębów wieży, aby był przeciąg dla płomienia. Lubię to.
Rano sprawdzamy udane (lub jeszcze niezbyt udane) utwardzenie kleju. Jeśli klej jest twardy i gładki jak wypolerowany kamień, wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami. Wypróbujmy razem wszystkie części palnika.
Aby zwiększyć siłę chłonności, w końcówki tuby wcisnąłem kolejny kawałek sznurka za pomocą okrągłego pilnika. Nie będzie gorzej.
Nadszedł czas na przetestowanie naszego dzieła.W najbliższy weekend wybrałem się na krótką wycieczkę i byłem bardzo zadowolony z efektów wykonanej pracy! Zagotowałam połowę aluminiowego kubka wody (około 125 ml) w około 10 minut. Podgrzanie konserw zajęło kolejne 3 minuty.
W sumie wypicie gorącej herbaty i zjedzenie ciepłego posiłku zajęło mi około pół godziny. Bawiłbym się przy ognisku przez co najmniej godzinę, marnując czas, własną energię i ciepło. Ognisko jest dobre podczas dużych przerw na lunch, aby dobrze się rozgrzać przed powrotem po przyjemnych spotkaniach na łonie natury.