„Zero” i „masa”: jaka jest zasadnicza różnica?
Historycznie rzecz biorąc, tak się składało, że w Federacji Rosyjskiej, a także w państwach granicznych, zasada uziemienia jest stosowana, gdy przewód neutralny jest podłączony do pętli uziemienia. Wiele osób może mieć „uzasadnione” pytanie: jeśli stykają się ze sobą, to po co ciągnąć tyle przewodów - wystarczy poprowadzić wszędzie podwójny przewód (linię fazową i zerową) i będzie można uziemić przez zero drut! Jednak za takim sformułowaniem pytania kryje się jeden niuans techniczny, który czyni to rozwiązanie nie tylko bezużyteczną zabawką, ale w niektórych przypadkach dość niebezpiecznym przedsięwzięciem.
Tym, którzy są niecierpliwi i lubią „zaglądać do odpowiedzi”, zdradzę a priori „sekret” - podstawową ideą jest to, gdzie przewód neutralny jest podłączony do masy. Opcja podłączenia ich bezpośrednio w gniazdku, połączenia przewodu uziemiającego (przewód żółto-zielony) z przewodem neutralnym (przewód niebieski), nie będzie prawidłowa. Taki schemat uziemienia będzie sprzeczny z wymaganiami PUE. W rezultacie ludzie nie będą chronieni przed porażeniem prądem, a ponadto pojawi się jeszcze więcej problemów związanych z bezpieczeństwem.
PUE, bez żadnych opcji, jasno określa, jaki powinien być przewód uziemiający. Musi to być przewód ciągły, bez żadnych elementów rozłączających - przekaźników, bezpieczników, przełączników, a także np. poprzez wyciągnięcie wtyczki elektrycznej z gniazdka.
W przypadku naruszenia tego podstawowego wymogu określonego w PEU, uziemienie w celu niezawodnej ochrony osoby przed porażeniem prądem elektrycznym staje się bezużyteczną fikcją. Ale problemy, jak uczy teoria i praktyka, na tym się nie kończą! Jeśli nadal będziesz próbował zapewnić funkcje uziemienia przewodu neutralnego, możliwe jest, że korpus lodówki, kuchenki mikrofalowej lub innego sprzętu gospodarstwa domowego będzie pod napięciem. Wyjaśnia to fakt, że prąd elektryczny płynie wzdłuż przewodu neutralnego z odpowiednim spadkiem napięcia, którego wielkość można określić, mnożąc natężenie prądu przez rezystancję przewodu w przedziale między zmierzonym miejscem a prawdziwym punktem uziemienia. Co więcej, wielkość takiego napięcia można scharakteryzować przez dziesiątki woltów, co oznacza, że może być niebezpieczne dla ludzi (na granicy - śmiertelne!).
Pozostaje podsumować niektóre wyniki i położyć nacisk. Jaka jest podstawowa różnica między „zerem” a „masą”? Faktem jest, że prąd przepływa przez przewód neutralny i podłączone są do niego przełączniki, te same wyłączniki wejściowe. Oznacza to, że jeśli chcemy mieć „ziemię” w postaci ciągłej żyły, musimy:
- w wielopiętrowych budynkach mieszkalnych: podłączyć do specjalnego przewodu uziemiającego w tunelu elektrycznym;
- dla indywidualnego domku mieszkalnego: punktem podłączenia powinien być wyłącznik wejściowy, a dokładniej jego przewód neutralny na wejściu, który biegnie kablem powietrznym lub podziemnym od transformatora obniżającego znajdującego się najbliżej domu oraz przekrój poprzeczny przewodu neutralnego powinno wynosić co najmniej dziesięć milimetrów kwadratowych dla drutu miedzianego i 16 mm2 – dla rdzenia aluminiowego (patrz odpowiedni paragraf w PUE).
Żadne inne miejsce za maszyną wprowadzającą nie może być użyte jako „uziemienie”, dlatego niczego, od metalowych półfabrykatów zakopanych w pobliżu domu po korpus samego panelu elektrycznego, nie można uznać za takie.
Nigdy nie zapominaj o zasadach określonych w PES. Według nich należy kierować się prostą, ale prawdziwą zasadą: jeśli nie mamy pewności, że ten konkretny przewód jest „uziemiony”, nie należy do niego podłączać niczego poza wyłącznikiem różnicowoprądowym 30 mA (RCD), który zadziała natychmiast w przeciwieństwie do wyłącznika automatycznego. Jak wiecie, Bóg chroni tych, którzy są ostrożni!