Superglue i soda: spawanie na zimno tworzyw sztucznych w samochodach
Postanowiłem naprawić pęknięcia na plastikowym panelu mojej zniszczonej ciężarówki, korzystając z technologii, którą widziałem w filmach na YouTube. Opiera się na oddziaływaniu kleju cyjanoakrylanowego etylu (dowolny superklej ze sklepu) i związku alkalicznego (soda). Zmieszanie tych składników daje reakcję polimeryzacji. Reakcja zachodzi niemal natychmiast, tworząc silne połączenie między elementami w ciągu kilku sekund. Szew przypomina twardy plastik. Dlaczego nie „spawanie na zimno”?
Wymagany:
- Super klej;
- Soda;
- odtłuszczacz.
W najbliższym sklepie sieciowym kupiłem dwie tubki najtańszego uniwersalnego kleju błyskawicznego po 35 rubli za sztukę. W aptece zaopatrzyłem się w płyn alkoholowy do odtłuszczenia sklejanych części oraz rękawiczki chroniące dłonie.
Postęp
Z części kabiny, w której znajdują się stopy pasażerów, usunięto plastikowy panel. Nie wiem co zrobili pasażerowie poprzednich właścicieli auta, ale panel jest w bardzo złym stanie. Nie udało mi się jeszcze znaleźć niedrogiego zamiennika, więc naprawiam sam. Na zdjęciu białe szwy pokazują, że częściowo wykonano prace mające na celu usunięcie pęknięć.
Pracuję dalej:1.Pęknięcie odtłuściłem alkoholem po obu stronach naprawianej części. Aby to zrobić, wygodnie jest użyć pędzla artystycznego (pożyczonego od dziecka).
2. Umieść gruby pasek kleju w szczelinie.
Boki uskoku były ściśle do siebie dociśnięte.
3. Położyłem kolejny pasek kleju wzdłuż przedniej strony pęknięcia i posypałem go obficie sodą oczyszczoną, lekko wciskając palcami w klej i strzepując nadmiar.
Te same kroki wykonałem po wewnętrznej stronie panelu.
Rezultatem był mocny, sztywny szew.
Na zdjęciu 12 plastikowy panel wygląda jak ściana jaskini z prymitywnym wzorem, był tak bardzo zniszczony. Za pomocą kleju i sody udało nam się także bezpiecznie przymocować odłamany kawałek plastiku i przylutować obie części rękojeści niczym metodą zgrzewania na zimno.
Teraz plan polega na przeszlifowaniu szwów i pomalowaniu części ciemnoszarą farbą do plastiku. To będzie inna historia, ale nie szukam już zamiennika na miejscu demontażu.