Czy warto montować magnes na filtrze oleju?
Postanowiłem sprawdzić potrzebę zamontowania magnesu na filtrze oleju. Do tego wybrałem neodym, z dysku twardego - jest dość mocny i jeśli coś metalowego w układzie smarowania dostanie się w pole magnetyczne, to będzie w nim cały czas bezpiecznie trzymane. Przy kolejnej wymianie przymocowałem go na końcówkę elementu filtrującego. Po przejechaniu 5 tys. km ponownie wymieniłem olej, a teraz otworzę zużyty filtr, aby zobaczyć wszystko na własne oczy.
Co powinno być pod ręką
- Bułgarski;
- Pojemnik do spuszczania oleju (wystarczy stary plastikowy kanister przecięty wzdłuż);
- Szmatka do osuszenia rąk.
Nie spełniłem przedostatniego warunku i musiałem rozlać olej na drewnianą podłogę zakrywającą dół garażowy, czego nikomu nie polecam powtarzać.
Otwarcie filtra
Dla wygody centralny kanał elementu filtrującego zatkałem papierową zatyczką, aby zapobiec rozlewaniu się resztek oleju. Filtr przeciąłem szlifierką cofając się 2-2,5 cm od środka. Aby to zrobić, w razie potrzeby obracam korpus ręcznie. Nie musisz być zbyt gorliwy, aby zapobiec zapaleniu oleju silnikowego przez gorący metal.
Po wykonaniu nacięcia na całej średnicy należy rozdzielić połówki obudowy i wyjąć element filtrujący. Pasuje dość ciasno, więc musisz spróbować. Nawiasem mówiąc, z tego samego powodu wióry z nacięcia nie mogły przedostać się na dno filtra, co pozwala zachować czystość eksperymentu.
Analiza treści
Do badań pozostała nam jeszcze tylna część filtra w kształcie miseczki (nie usuwamy paska neodymowego!). Po spuszczeniu pozostałego oleju zaczynam manipulować magnesem, przesuwając go po ciele w różnych kierunkach. Emulsja resztek oleju silnikowego i pyłu metalicznego podąża za ruchami pola. W moim przypadku były nawet bardzo duże cząstki.
Pojemność filtra wynosi 15 mikronów, dzięki czemu nie zakłóca cyrkulacji tego ścierniwa w układzie olejowym.
Podsumowując
Mogę śmiało powiedzieć – zakład magnes Filtr oleju zdecydowanie jest tego wart, ponieważ to, co wyłapie, podczas pracy silnika zawsze ulega zawieszeniu (wióry są zbyt lekkie, aby się wytrącały), przyspieszając zużycie par ciernych. Ta metoda jest najprostszą i najbardziej niezawodną metodą usuwania zanieczyszczeń metalicznych z układu smarowania silnika, o czym zresztą przekonałem się z wami.