Tani środek zapobiegający oblodzeniu, zapobiegający przyleganiu śniegu i lodu
Na zewnątrz jest mroźno, pada śnieg, zamieć. Większość mieszkańców zna z pierwszej ręki niespodzianki zimy. Przy takiej pogodzie grudki śniegu i lodu zamarzają na wycieraczkach samochodowych. A same wycieraczki przymarzają do szyby po dłuższym postoju. Czy można w jakiś sposób pozbyć się tego nieprzyjemnego zjawiska? A najlepiej bez większego wysiłku i bez inwestycji kapitałowych? Spróbujmy jednego lifehacka.
Czego będziesz potrzebować?
Nie będziemy używać specjalnych, drogich, sklepowych produktów typu „Anti-ice” czy „Anti-snow”. Nie będziemy też używać „ludowej” gliceryny. Niedrogo wypielęgnujemy powierzchnie naszych wycieraczek Olej silikonowy, które wystarczy na całą zimę, a jeszcze trochę zostanie.
Dlaczego silikon?
- Doskonale odpycha wodę. Oznacza to, że lód nie będzie zamarzał na powierzchniach roboczych wycieraczek, a śnieg nie będzie się gromadził.
- Nie zamarza w niskich temperaturach. Dzięki temu gumki wycieraczek pozostają elastyczne podczas zimnej pogody.
- Chemicznie nieaktywny. Korzystnie wpływa na gumę, nie uszkadza lakieru ani szyby.
Co do ostatniego punktu, zapewne znajdą się czytelnicy, którzy zaprotestują: „Pozostawia osad na szybie, utrudnia widoczność!”
Aby temu zapobiec, należy zachować ostrożność podczas stosowania silikonu i kupić specjalną markę oleju. Produkt ten jest sprzedawany w sklepach amatorskich i nosi nazwę PMS Silicone Oil.
Będziemy eksperymentować olej PMS-100. Tak, nazwa PMS jest zabawna, żartownisie mogą szaleć. Ale skrót ten oznacza po prostu i nudno: polimetylosiloksan. A liczba 100 to cyfrowa wartość lepkości kinematycznej. W linii olejów liczba ta może wynosić od 5 do 1000.
Dlaczego dokładnie PMS-100? Typ PMS-5 jest szczerze mówiąc słaby dla naszych celów. Zmyje się bardzo szybko. Wręcz przeciwnie, PMS-1000 jest za „tłusty”. Na szkle pozostaną wyraźnie widoczne plamy, które trudno będzie zetrzeć.
Niedrogi środek przeciwoblodzeniowy do wycieraczek w akcji
Teraz zacznijmy przetwarzanie. Najpierw dokładnie oczyść wycieraczki ze śniegu i lodu. Następnie bierzemy butelkę silikonu i nakładamy na gumkę dosłownie kilka kropel olejku. W przypadku długiej wycieraczki wystarczy 4-5 kropli rozprowadzonych na całej długości. Na jednego krótkiego wystarczą trzy. Następnie należy przetrzeć wszystko szmatką po całej gumce.
Można też dodać kilka kropli na łączenia pędzli, aby one również nie zamarzły. To wszystko.
Sprawdźmy teraz skuteczność. Gumy wycieraczek stały się faktycznie bardziej miękkie i elastyczne. Ciśnienie uległo poprawie, praktycznie nie ma nieoczyszczonych obszarów. Zaraz po pociągnięciu pędzlem na szkle widoczny jest lekki tłusty ślad, który znika w niecałą sekundę. W niczym to nie przeszkadza w widoczności.
Aby pełniej ocenić metodę, przejedziemy kilka kilometrów zaśnieżoną autostradą. Wynik jest zadowalający. Wycieraczki działają bez problemu, nic na nich nie zamarza. Na szkle nie ma tłustych plam.Jeden zabieg trwa zazwyczaj do 10 dni.
Metoda działa, najważniejsze, żeby nie przesadzić z ilością i marką oleju silikonowego.