Palenie gromadnika w domu

Wiele doświadczonych gospodyń domowych unika gromadnika i nie wykorzystuje go w swojej diecie. Gardzą małymi rybami, które, odpowiednio ugotowane, potrafią być niezwykle smaczne. Ona jest dobra w każdej formie. Nadaje się do smażenia i pieczenia, zup rybnych i pasztetów. A dziś spróbujemy zadowolić siebie i naszych gości gromadnikiem wędzonym w domu, przygotowanym we własnej wędzarni. Procedura jest tak prosta, że ​​poradzą sobie z nią nawet młode gospodynie domowe. Ten przepis wędzony na gorąco z pewnością przypadnie do gustu każdemu, a Ty będziesz chciał często raczyć się takim przysmakiem.
Ryby mrożone są dość niedrogie, co czyni je jeszcze bardziej dostępnymi dla każdej rodziny, która ma do dyspozycji wędzarnię. Wędliny pozyskiwane w domu mają jednak inne zalety:
  • brak barwników, konserwantów, wzmacniaczy smaku, stabilizatorów i innych niebezpiecznych składników;
  • przy użyciu wyłącznie naturalnych produktów.

Główną zaletą każdego domowego jedzenia jest jego wysoki smak. Spróbuj pewnego dnia zrobić wędzonego gromadnika. Nie kupisz go już w sklepie.
Palenie gromadnika w domu

Lista zakupów


Do palenia na gorąco będziesz potrzebować:
  • 1 kg ryb;
  • około 100 g soli;
  • czarny pieprz.

Palenie gromadnika w domu

Możesz dodać trochę więcej liścia laurowego, cukru lub innych przypraw, chociaż po raz pierwszy lepiej ograniczyć się do standardowego zestawu. Niektórzy stosują go od wielu lat, przygotowując w domu gromadnika wędzonego na gorąco.

Jak marynować gromadnik do palenia: wskazówki


Najpierw zakupiona ryba jest rozmrażana. Nie używaj kuchenki mikrofalowej ani innych urządzeń. Pozwól mu się naturalnie rozmrozić. Następnie tusze są myte i usuwane z wilgoci. Nie zaleca się patroszenia gromadnika.
Palenie gromadnika w domu

Przygotowaną rybę włóż do pojemnika, posyp przyprawami i solą. Można lekko wymieszać, aby sól równomiernie rozłożyła się pomiędzy gromadnikiem.
Palenie gromadnika w domu

Solenie trwa około godziny. Następnie tusze myje się pod bieżącą wodą i ponownie suszy ręcznikami papierowymi. Jeśli czas na to pozwala, połóż rybę na deskach lub talerzach do krojenia i pozostaw na powietrzu, aby zapewnić wentylację wilgoci.
Palenie gromadnika w domu

Jak palić gromadnika: przewodnik krok po kroku


Wędzarnia w przygotowaniu. Posiekane gotowe zrębki wsypuje się na dno pudełka. Buk ma doskonałe właściwości. To właśnie to proponuje się wykorzystać do przygotowania przysmaku. Na dno wylewa się warstwę zrębków o wysokości około 1 cm, jak pokazano na zdjęciu.
Palenie gromadnika w domu

Małe pojemniki umieszcza się bezpośrednio na zrębkach. Tłuszcz powstający podczas wędzenia ryb będzie kapał na tacki.
Palenie gromadnika w domu

Ryba układana jest na grillu, jak na zdjęciu. Biorąc kilogram gromadnika zgodnie z przepisem, będziesz musiał go wypalić w dwóch partiach. Górna część pudełka jest szczelnie zamknięta. Na dole płonie ogień lub tlą się węgle, a w środku gotuje się wędzona na gorąco ryba.
Palenie gromadnika w domu

Ryba staje się jadalna po 25–30 minutach. W określonym czasie kolor skóry zmieni się radykalnie. Uzyskuje się złoty odcień, po którym można ocenić gotowość produktu.
Palenie gromadnika w domu

Gromadnik jest prawie gotowy, ale nie wyjmuj go od razu z pudełka.Pozostawić przy otwartej pokrywie na 10-20 minut, aż ostygnie. Okazało się niezwykle piękne, a jednocześnie smaczne i nieszkodliwe. Wypróbuj szybko! Smacznego!
Palenie gromadnika w domu

Palenie gromadnika w domu
Wróć
Komentarz
  • muszkauśmiechśmiać sięrumieniecbuźkazrelaksowany zrelaksowanyuśmiech
    oczy_sercacałowanie_sercacałowanie_zamkniętych_oczyzarumienionyodciążonyzadowolonaszeroki uśmiech
    puścić oczkozatrzymany_out_tongue_winking_eyezatrzymany_out_tongue_closed_eyesuśmiechając sięcałowanieutknął_na_językuspanie
    zmartwionymarszcząc brwiudręczonyotwarte ustakrzywiąc sięzdezorientowanyuciszony
    bezwyrazowybez rozbawieniapot_uśmiechpotrozczarowany_ulgazmęczonybierny
    zawiedzionyzmieszanystraszliwyzimny potwytrwaćpłakaćszloch
    radośćzdziwionykrzykzmęczona_twarzzływściekłośćtriumf
    sennymniammaskaokulary słonecznezawroty głowychochlikuśmiechnięty_imp
    neutralna_twarzbez ustniewinny
3+trzy=
Komentarze (6)
  1. winboba
    #1 winboba Goście 4 maja 2018 16:47
    7
    W przepisach zawsze pojawiają się porady, żeby nie rozmrażać w kuchence mikrofalowej albo żeby ugotowane jedzenie odpoczęło :) Szczególnie spodobało mi się zdanie o nieszkodliwej wędzonej rybie - śmiało można to zapisać jak perełka. Palenie to proces traktowania produktu czystym czynnikiem rakotwórczym. Ale nawet zdając sobie z tego sprawę, mogę szczerze powiedzieć, że nie ma w życiu nic smaczniejszego niż wędzona ryba, smalec czy mięso. A oprócz przepisu na solenie nadal chciałbym poznać strukturę samej wędzarni. O tym, że jest to żelazna skrzynia, świadczą bardzo apetyczne zdjęcia, pozostaje jednak wiele pytań. Gdzie płonie ogień i gdzie tlą się węgle? Pod wędzarnią czy rozpalać trociny w samej skrzyni? Gdzie podział się dym? Jeśli trociny płoną w samej kostce, co sprawia, że ​​się palą? Logicznie rzecz biorąc, musi być wymuszona wentylacja lub przepływ powietrza, w przeciwnym razie zgaśnie nawet najsłabsza tlenia.Dlaczego trzeba oszczędzać ryby w dwóch przejściach? Czy to przepis czy wydajność tej wędzarni jest po prostu zaprojektowana na pół kilograma produktu? Jeśli autor odpowie, będę wdzięczny. Z góry dziękuję!
    1. Wadim
      #2 Wadim Goście 1 września 2019 21:38
      3
      Naucz się czytać! Wszystko tam jest napisane, ale jeśli nie rozumiesz, gdzie płoną węgle i nigdy nie widziałeś, jak dymi, to twój problem!
  2. Gość Siergiej
    #3 Gość Siergiej Goście 8 maja 2018 13:42
    4
    Postaw pudełko na małym ogniu (w przeciwnym razie ryba się ugotuje), a z powodu nagrzania dna zrębki tlą się wewnątrz pojemnika. Pokrywa jest zamknięta, w środku jest dym. Jeśli wędzarnia jest większa, zmieści się w niej więcej ryb.
    1. winboba
      #4 winboba Goście 11 maja 2018 17:53
      0
      Dziękuję, ale zastanawiam się, jak obliczyć, ile otworów trzeba wywiercić, aby trociny się nie przypaliły i nie zgniły)))
      1. Wadim
        #5 Wadim Goście 1 września 2019 21:40
        2
        Naprawdę głupi! Są tacy ludzie... jak możesz jeszcze żyć na tym świecie?
  3. Edwarda
    #6 Edwarda Goście 16 maja 2018 19:23
    6
    Jeśli wsypiecie taką ilość zrębków i gotujecie przez 30 minut, to zdecydowanie gwarantuję, że produkt jest NIEJADŁY! Nie potrzebujesz więcej niż pół garści trocin i dymu na maksymalnie 10 minut. W przeciwnym razie otrzymasz gorzki i niejadalny produkt.