Domowy miękki ser
Mówią, że jeśli do tego przepisu użyjesz produktów o niskiej zawartości tłuszczu, otrzymasz prawdziwy dietetyczny ser. Nie próbowałem. Ale też nie trzymałam się ściśle zaleceń. Przykładowo, jeśli na liście produktów z oryginalnego źródła jest napisane, że mleko i kefir powinny mieć jak największy procent tłuszczu, to ja preferowałam mleko 2,5%. Wybrałem tłusty kefir.
Tym razem wydawało mi się, że wystarczy sam koperek, chociaż można go połączyć z pietruszką. Eksperymentując, nie raz dodawałam do sera nie zioła, ale różne smakołyki. Świetnie komponuje się więc ze słodką papryką i oliwkami.
Dzięki kminkowi, przyprawie o bardzo wyjątkowym smaku, ser nabrał specyficznego smaku, rzadko spotykanego w masowo produkowanych produktach serowych.
Jak pokazała praktyka, produkcja sera w domu okazała się dochodowym biznesem, niezbyt kłopotliwym i ciekawym, niedrogim i szybkim. Fakty takie jak:
- Wiem na pewno, że jajka i warzywa są domowej roboty i doskonałej jakości. Kefir, podobnie jak mleko, niestety został zakupiony w zwykłym sklepie. Ale gotowy produkt z pewnością wyszedł bez żadnych wątpliwych dodatków;
- wynik przekroczył wszelkie oczekiwania, lepszy niż wiele analogów kupowanych w sklepie.Dlatego obok tego przepisu nie mogę przejść obojętnie.
Składniki
- w równych proporcjach kefir i mleko (tutaj 900 ml);
- pęczek koperku;
- pięć jaj;
- dwie łyżeczki soli;
- łyżeczka kminku.
Robienie domowego miękkiego sera
Jak i co robić:
Pozwoliłam, żeby mleko się zagotowało.
Gdy osiągnie pożądany stan, koperek myję i suszę jednorazowym ręcznikiem, drobno siekając.
Jajka z solą w kefirze ubijam trzepaczką lub zwykłym widelcem.
Wlewam tę mieszaninę do wrzącego mleka.
Ciągle mieszając, trzymaj mieszaninę serów na średnim ogniu. Czekam na moment, kiedy z granulowanego płynu zmieni się w kulinarny cud, czyli serwatka będzie dobrze oddzielona od masy serowej.
Gdy tylko to nastąpi, zdejmuję patelnię z ognia i dodaję kminek i koperek.
Całą masę filtruję w ten sposób:
- Wyłożony gazą durszlak (lub sitko, którego końce powinny zwisać tak, aby można było je później zawiązać w supeł) umieszczam w wygodnym pojemniku, aby nadmiar płynu mógł do niego spłynąć;
- Ostrożnie nabieram chochelką gorącą masę i stopniowo wlewam ją do tego urządzenia;
- Jeśli zajdzie taka potrzeba, w trakcie tej procedury odlewam serwatkę do osobnego pojemnika. Używam go później, gdy ostygnie, na przykład do okroshki.
Po ścisłym zawiązaniu końcówek gazy zostawiam bułkę serową w spokoju na kilka minut. Nadal jest mu bardzo gorąco.
Gdy trochę przestygnie przekładamy je i szczelnie zawijamy w folię spożywczą. Na talerzu, żeby nic nie zamoczyło się i nie zaciekło w lodówce, pozwolę mojemu domowemu preparatowi stać w chłodzie przynajmniej przez 12 godzin. Po tej procedurze naprawdę zamieni się w miękki, prawdziwy ser.
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (1)