Moje letnie ulubione przynęty na szczupaki sezonu 2018
Pudełka doświadczonych błystek kryją wiele tajemnic. Być może najważniejszym z nich są przynęty, które można złapać. Te same, które profesjonaliści preferują na zbiornikach, w które szczególnie „wierzą”. Woblery, błystki, gumki – każdy ma swoich ulubieńców. Dobierane są eksperymentalnie, na podstawie lat udanych i mniej udanych wypraw wędkarskich, czasem przez przypadek.
W moim pudełku znajdują się także „ulubione” szczupaki i okonie – gryzione, niepozorne z wyglądu, ale konsekwentnie przynoszące ryby. Nie wszyscy miłośnicy spinningów z różnych powodów są gotowi wystawić swoje „konie pociągowe” na widok publiczny, ale ja nie widzę w tym problemu. Będę zadowolony, jeśli po przeczytaniu artykułu Twoje połowy staną się większe.
Stara łyżka dziadka
Przez dziesięć lat wisiała bez opieki pod baldachimem szopy. Od chwili śmierci poprzedniego właściciela domu, do którego się wprowadziłem. Według sąsiadów dziadek uwielbiał łowić ryby. Natknąłem się na to przypadkowo, gdy sprzątałem podwórko z różnych śmieci. Zardzewiały, cienki, prymitywny w kształcie, z tępym trójnikiem, wydawał mi się wtedy zupełnie beznadziejny. Prawie wyrzuciłam go do kosza, ale w ostatniej chwili coś mnie powstrzymało.Sens wędkarstwa? A może wrodzona ciekawość? Może. I tak łyżka „zadomowiła się” w odległym schowku mojej skrzynki wędkarskiej.
I wtedy pewnego dnia, podczas kolejnej „rewizji” przynęt, postanowiłem przywołać na myśl ten nieestetyczny kawałek żelaza. Najpierw usunąłem z niego warstwę rdzy drobnym papierem ściernym, następnie wyczyściłem powierzchnię proszkiem do zębów i szczoteczką do matowego połysku, po czym wyposażyłem ją w nowe pierścienie nawojowe i ostry potrójny haczyk. Na koszulkę nałożyłem czerwony batyst. Spinner się zmienił. Teraz pozostało tylko przetestować go na stawie.
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy podczas mojego pierwszego wyprawy wędkarskiej przynętę „zjeło” siedem szczupaków! Jej niewielka waga (10 g) i nietypowa dla błystki akcja zamaszysta - kołysanie się z boku na bok tuż pod powierzchnią - idealnie nadają się do łowienia w płytkich obszarach porośniętych zaroślami. Praktycznie nie łapał trawy, chociaż okablowanie robiłem powoli (równomiernie).
I nie był to przypadkowy strzał w dziesiątkę: szczupaka łowię na błystkę cały czas, niemal na każdym wypadzie, który robię ze spinningiem. Dzięki Dziadkowi, niech spoczywa w pokoju!
Przynęty silikonowe
Na rzece Chelbas, gdzie łowię najczęściej, szczupaki łowi się głównie na płytkich głębokościach (1–2 m), w pobliżu trzcin lub glonów. Niestety w ciągu ostatnich dziesięciu lat rzeka stała się płytka i zarośnięta. Nie można instalować „żelazka” wszędzie i nie zawsze. Łowię nim najczęściej wczesną wiosną i późną jesienią, gdy trawa już jest na dnie lub w miejscach, gdzie pozwala na to głębokość (kanały). W warunkach zarośniętej płytkiej wody na ratunek przychodzą przynęty silikonowe.
Na pasywne szczupaki używam dużego rozmiaru nieobciążonego silikonu. Wibroogon wyposażam w podwójny hak z długim trzonkiem. Masa gumy wystarcza na rzucenie 25–30 metrów. Łowiąc z łodzi, nie potrzebujesz więcej.Aport jest wyraźnie powolny i nierówny: szarpnięcie końcówką wędki – przerwa – zwijanie. Czasami pracuję jednym kołowrotkiem, animując przynętę ostrymi obrotami rączki o różnych długościach.
Główną zaletą nieobciążonego silikonu jest naturalna gra. Po wodowaniu wibroogon powoli tonie, przypominając drapieżnikowi chorą rybę. Obrót cewki - i ożywa, impuls z końcówki - trzepocze, próbuje pływać. Jaki „zębaty” odmówiłby łatwej ofiary?
Na głębokościach większych niż 2 metry mniejsze przynęty silikonowe mocuję na lekkich (3-4 gramowych) główkach jigowych. Umożliwia to zwiększenie prędkości okablowania i szybsze „dziurkowanie” otworów. Aktywne szczupaki chętnie zjadają taką „gumę” i to nie tylko szczupaki, ale także sandacze i okonie. Używam zarówno jednolitego, jak i klasycznego okablowania schodkowego (jeśli dno jest bez trawy).
Woblery Malas – kolor jest najważniejszy
Uniwersalne przynęty powierzchniowe o głębokości do 10 cm. Latają dobrze: Pod względem zasięgu rzutów nie ustępują przeciętnym wagowo „oscylatorom”. Grają atrakcyjnie: potrafią „srzucić” o 120 stopni niemal w miejscu. Idealny na płytkie wody ujść rzek i małych rzek. Łowią szczupaki i okonie od wiosny do późnej jesieni. Latem drapieżnik lepiej reaguje na kwaśne kolory (odcienie żółto-zielone), jesienią woli naturalne odcienie.
Malasy są zwykle animowane na trzy sposoby:
1. Równomiernie – obracając cewkę na średnich obrotach.
2. „Wąż” - zygzak spacerowy spacerujący z psem (w kotłach okoniowych).
3. Drganie końcówki wędki spinningowej. Jeśli skierujemy końcówkę do góry, wobler zachowuje się jak popper. Szczególnie spektakularne jest łowienie na powierzchni - wyjścia drapieżników, świece, morze sprayu.
Szczerze mówiąc, nie od razu zaprzyjaźniłem się z „Malami”.W mojej skromnej kolekcji przynęt było około pięciu takich woblerów w różnych kolorach (budżetowe podróbki od Kosadaki) leżących jak ciężarek, czasem zdarzały się na nich brania szczupaków, ale miały one charakter przypadkowy. Sytuacja uległa zmianie po niezapomnianym wyprawie na ryby do ujścia Gorkiego, gdzie na początku lipca zabrał mnie mój przyjaciel Iwan.
W sumie w ciągu 4 godzin złowiliśmy 28 szczupaków (0,5–2,5 kg) i pięćdziesiąt kwalifikujących się okoni (200–400 g). Prawie każda podróż przynosiła ryby. Szczupak „wychodził” na wobler z różnych stron, okonie towarzyszyły mu do łodzi stadami. Kilka razy na koszulkach pojawiały się po dwa „paski” jednocześnie. To było łowienie ryb! Po niej uwierzyłam w „malas”.
I co najważniejsze: sprawdziły się tylko żółto-zielone przynęty z czarnymi kropkami po bokach (patrz zdjęcie), drapieżniki nie reagowały na inne zestawienia kolorystyczne.
Tak więc, drodzy fani spinningu, przedstawiłem wam moje ulubione przynęty letnie sezonu 2018. Jeśli łowicie na płytkich wodach, wybierzcie się do ujścia rzek Terytorium Krasnodarskiego, wypróbujcie je. Myślę, że Cię nie zawiodą. Powodzenia dla Ciebie i powodzenia na stawach!
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (3)