Ładowarka USB, która naładuje wszystkie gadżety na raz
W dzisiejszych czasach mamy coraz więcej urządzeń elektronicznych. Smartfony, tablety, inteligentne zegarki, odtwarzacze MP-3. Ładowanie ich w tym samym czasie czasami staje się zadaniem. Można oczywiście wziąć przedłużacz do określonej liczby gniazdek i zorganizować własny kącik do ładowania. Zwykle nie używam smartfona podczas ładowania.
Postanowiłem zrobić własną stację ładującą do ładowania. Zajmuje jedno gniazdko i nie jest trudne do wykonania.
Będzie potrzebował
Podstawą jest stary zasilacz z komputera. Płytę otrzymałem bez opakowania. Na płycie nie ma źródła rezerwowego i nie ma elementów 3,3 V. Mam wrażenie, że tego nie było. Wszystko wygląda schludnie.
Do koszy wyjąłem obudowę od zasilacza komputerowego. Możesz użyć dowolnego odpowiedniego. Ale w tym przypadku zarząd ma właściwe miejsce.
Gniazda USB zostały zamówione z Chin. Zdecydowałem się zainstalować 7 sztuk. Nie chciałem tego umieszczać zbyt blisko. Można oczywiście ułożyć inaczej, wtedy zmieści się więcej. Jestem zadowolony z tej ilości.
Mój wyłącznik główny to przełącznik dwupozycyjny T3. Można użyć dowolnego. Mój przełącznik dwustabilny przerywa oba przewody sieciowe.
Wskaźnik ma charakter krajowy Dioda LED. Podłączam go przez rezystor ograniczający prąd 1 kOhm do linii 12 V.
Zainstaluję USB na plastikowym PCV. Bardzo podoba mi się ten plastik, bardzo łatwo się z nim pracuje.
Wykonujemy stację ładującą do gadżetów USB
Zaznaczam otwory na gniazda. Również pod włącznikiem zasilania i Dioda LED. Zaznaczam to na folii ochronnej.
Wyciąłem wszystkie okna i wywierciłem otwory. Zdejmuję folię ochronną.
Powielam otwory w panelu obudowy zasilacza. Maluję ich panele PCV. Maluję także dolną część obudowy zasilacza.
Pomalowałem także pokrywę obudowy. Maluję wszystko farbą matową, taką miałam na stanie.
Wylutowuję oryginalne przewody zasilające. Zamiast lutować przewody, wlutowuję kilka innych. Zielony minus, czerwony plus. Skręcony drut pójdzie do Dioda LED.
Przykręcam panel. Instaluję przełącznik. Instaluję też ponownie złącza sieciowe (usuwałem je przy malowaniu).
Gniazda montuję w oknach i zabezpieczam klejem termoprzewodzącym. Dioda LED Całość zabezpieczyłam również klejem.
Łączę ze sobą styki dodatnie i styki ujemne również. Przylutowałem rezystor do diody LED i ukryłem rezystor w rurce termokurczliwej. Przylutowałem zasilanie do diody LED.
Przewody dodatni i ujemny z płytki przylutowałem do zworek gniazd USB. Ze starego projektu został kawałek plastiku, który służył do mocowania USB. Gniazda są mocno osadzone. Najważniejsze, żeby nie przesadzić z gorącym klejem, można wypełnić sprężyny w gniazdach. Musiałem trochę zmiękczyć klej, wtyki nie pasowały do gniazda.
Nielutowany przełącznik. Poprawiłem przewody taśmą izolacyjną, jest trochę ładniej.
Założyłem pokrywkę i zakręciłem. To taka schludna stacja ładująca. W tym samym czasie podłączyłem do niego smartfon, odtwarzacz MP-3 i Powerbank.Przetestowałem urządzenie pod obciążeniem 5 amperów, wszystko działa dobrze.
Obejrzyj wideo
Podobne klasy mistrzowskie
Szczególnie interesujące
Komentarze (4)